powrót
Pożegnaliśmy Arka
2005-09-22 18:40
W czwartek popołudniu w Ostrołęce odbył się pogrzeb ARKADIUSZA GOŁASIA, który 16 września zginął w Austrii w wypadku samochodowym. Poprzedziła go msza w kościele pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu, na którą przybyło kilka tysięcy osób z całej Polski.
Obecni byli m.in.: sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu Jerzy Ciszewski, przedstawiciele PZPS, z prezesem Mirosławem Przedpełskim, trenerzy Raul Lozano, Edward Skorek, Ryszard Bosek, Ireneusz Mazur, Grzegorz Ryś, Krzysztof Felczak, koledzy z drużyny narodowej i klubów, delegacje Klubów Kibica. Byli też wybitni przed laty sportowcy-olimpijczycy – Wiesław Rudkowski, Jan Szczepański, Zygmunt Smalcerz.
– Wszyscy zadajemy sobie pytanie: dlaczego właśnie on? Odpowiedzmy na nie po siatkarsku: bo powołał Go Najwyższy Trener. Do drużyny, w której są już Jerzy Wagner, Wiesław Gawłowski, Zdzisław Ambroziak, Aleksander Skiba... I tak jak był Arek jednym z najmłodszych debiutantów w reprezentacji Polski, tak teraz jest najmłodszy także w tym niebiańskim zespole – pożegnał zmarłego w imieniu PZPS, wiceprezes Andrzej Gołaszewski, który pod koniec lat 90. ściągnął młodego siatkarza do czołowego polskiego klubu, AZS Częstochowa.
Po mszy kondukt z trumną Arkadiusza Gołasia przeszedł ulicami miasta na cmentarz parafialny. Żegnały go tłumy. Nie mniejsze niż te, które tyle razy witały Go na boisku.
|