powrót
ARKADIUSZ GOŁAŚ NIE ŻYJE
2005-09-17 14:29
Polski Związek Piłki Siatkowej z najgłębszym żalem zawiadamia, że 16 września 2005 r. w wypadku samochodowym pod Klagenfurtem w Austrii, w wieku zaledwie 24 lat zginął ARKADIUSZ GOŁAŚ.
Ponad 70-krotny reprezentant Polski w piłce siatkowej (brązowy medalista MŚ kadetów 1999, członek drużyny, która wywalczyła 4. miejsce w Lidze Światowej 2005 i 5. miejsce w ME 2005); olimpijczyk z Aten 2004 (5. miejsce). Wychowanek MKS MOS Wola Warszawa, następnie zawodnik AZS Częstochowa (3 razy wicemistrzostwo Polski) i Edilbasso & Partners Padwa. Ostatnio podpisał kontrakt z kolejnym czołowym klubem włoskiej Serie A - Lube Banca Macerata. Środkowy bloku młodej generacji, na którym kadra biało-czerwonych miała się opierać przez długie lata...
Niespełna dwa miesiące temu Arek się ożenił. Koledzy z reprezentacji zrobili mu niespodziankę, informując o ślubie publiczność w czasie fety w hali w Rzeszowie tuż po zakwalifikowaniu się do MŚ 2006. Utworzyli szpaler, przez który defilował, a cztery tysiące fanów zgotowało mu indywidualną owację na stojąco.
W związku ze śmiercią Arkadiusza Gołasia, Polski Związek Piłki Siatkowej zwraca się z prośbą do wszystkich organizatorów imprez siatkarskich, jakie odbywają się obecnie w naszym kraju, o uczczenie minutą ciszy Jego pamięci.
Wszyscy ludzie ze środowiska siatkarskiego w Polsce są wstrząśnięci. Wszyscy, którzy znali Arka, podkreślają, że był to przesympatyczny, grzeczny, inteligentny chłopak, o ogromnych możliwościach sportowych. Prawdziwy "siatkarz XXI wieku"...
Pełniący obowiązki ministra sportu Jerzy Ciszewski złożył kondolencje na ręce prezesa PZPS, Mirosława Przedpełskiego.
Selekcjoner reprezentacji Polski, Raul Lozano, odwołał planowany na piątek po południu wylot na urlop do swojego kraju. Argentyńczyk chce zostać w Polsce na pogrzeb jednego ze swoich ulubionych zawodników, z którym wiązał wielkie nadzieje.
|