Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

Pierwsza przegrana Polek w tie-breaku

2003-11-10 00:00


Po raz pierwszy od dłuższego czasu polskie siatkarki nie potrafiły wyjść zwycięsko z decydującej, piątej partii meczu. Na zakończenie trzeciej rundy Pucharu Świata nasza reprezentacja uległa w tie-breaku Japonii.

Ponad 8 i pół tysięca widzów przyszło do hali Hokkaido Prefectural Sports Center w Sapporo na spotkanie ekipy gospodarzy turnieju z mistrzyniami Europy. Początek mieliśmy udany: as serwisowy Glinki oraz udane akcje polskiego bloku przyniosły nam prowadzenie 4:1. Japonki szybko otrząsnęły się uzyskując wyrównanie na 5:5, jednak Biało-czerwone równie prędko odzyskały przewagę, doprowadzając do stanu 10:7. Niestety od tego momentu set toczył się pod dyktando Japonek, które schodziły na drugą przerwę techniczną prowadząc 16:13. W naszym zespole szwankowało praktycznie wszystko, a wręcz katastrofalne momentami było przyjęcie zagrywki i sam serwis. Mimo tego, Polkom udało się złapać kontakt w końcówce, doprowadzając do wyrównania 22:22, ale w trzech kolejnych akcjach górą były Azjatki i pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem Japonii do 22. Druga rozpoczęła się dla nas jeszcze gorzej: po kilku chwilach Japonia prowadziła 4:0, a następnie 7:1. Później przewaga siatkarek z Kraju Kwitnącej Wiśni doszła do 8 punktów! W drugiej części seta Polki zniwelowały nieco straty, ale zeszły z boiska pokonane do 20.

Przed trzecią częścią meczu nastąpiła nietypowa - aż dziesięciominutowa - przerwa. Jak się okazało wpłynęła ona korzystnie na polskie siatkarki, które choć rozpoczęły tego seta fatalnie (1:4), doprowadziły do zwycięskiego końca. Duża w tym zasługa świetnie grającej w tym okresie Katarzyny Skowrońskiej, która imponowała zagrywką, atakiem z krótkiej i blokiem, a także niezawodnej tradycyjnie Małgorzaty Glinki. Mimo wysiłków doskonale grających w obronie Japonek wygrywamy do 22.
Następny set, najbardziej wyrównany w całym meczu, również zakończył się sukcesem mistrzyń Europy. Polki wywalczyły po drugiej przerwie technicznej sporą przewagę (18:14) i choć rywalki doszły w końcówce na 23:23, doprowadziły do tie-breaka, kończąc tę partię efektownym blokiem.

Decydujący set imponująco rozpoczęła Małgorzata Glinka, popisując się typowym dla siebie, silnym atakiem. Gra była bardzo wyrównana, jednak minimalną przewagę osiągnęły Polki wychodząc na prowadzenie 7:6. W tym momencie nastąpił dramat naszej ekipy. Po niezwykle długiej i widowiskowej akcji Japonki wyrównały, a już po chwili as serwisowy przyniósł im prowadzenie.
Co gorsza po zmianie stron nasza reprezentacja nie potrafiła się odnaleźć i dwie kolejne akcje - kluczowe dla losów spotkania - należały do rywalek. Błędów nie była w stanie uniknąć nawet Małgorzata Glinka i Polska, mimo ambitnej walki do końca, uległa Japonii 11:15, a w całym meczu 2:3.

Po trzech rundach Pucharu Świata Polska, z dwiema wygranymi w ośmiu meczach, zajmuje w tabeli 9. miejsce. Jutro naszą reprezentację czeka ostatnia już przeprowadzka - do Osaki. Tam Polki rozegrają, po dwóch dniach przerwy w turnieju, trzy ostatnie mecze: Z Argentyną (czwartek, godz. 7.05), Koreą Płd. (piątek, 4.35) i Egiptem (9.05).

POLSKA - JAPONIA 2:3 (22:25, 20:25, 25:22, 25:23, 11:15)

Śliwa 2 pkt., Frątczak 10, Skowrońska 20, Mróz 7, Glinka 23, Niemczyk-Wolska 10 oraz Barbachowska (L), Bełcik 3, Liktoras 8, Przybysz 2. Nie grały Podolec i Żebrowska.



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.