powrót
LŚ: Polska-Kuba 2:3
2010-06-19 03:19
Reprezentacja Polski seniorów uległa Kubie 2:3 (25:19, 16:25, 25:17, 23:25, 10:15) w swoim piątym meczu fazy grupowej tegorocznej edycji Ligi Światowej.
Spotkanie nie zaczęło się po myśli reprezentacji Polski. As serwisowy czy skuteczny blok Kubańczyków sprawiły, że rywale objęli prowadzenie 4:1. Dobra zagrywka Michała Ruciaka, atak z przechodzącej piłki Marcina Możdżonka i efektowny blok biało-czerwonych szybko zniwelowały jednak straty – 7:7. Od pierwszej przerwy technicznej na boisku toczyła się wyrównana walka. Przy stanie 13:12 dla Polski Ruciak znów popisał się silną zagrywką, a Możdżonek zrobił, co do niego należało pod siatką – 14:12. Na drugim czasie podopieczni Daniela Castellani’ego prowadzili już trzema oczkami, bo w aut zaatakował Hernandez. W końcówce Polacy grali pewnie i zmuszali rywali do popełniania błędów. Efekt – set kończy się wynikiem 25:19, po skutecznym ataku Michała Winiarskiego.
Drugą partię Kubańczycy rozpoczęli z wysokiego „c”, blokując ataki biało-czerwonych (0:5). Na pierwszą przerwę techniczną rywale Polaków schodzili z przewagą sześciu punktów (2:8). W kolejnej fazie seta podopieczni Daniela Castellani’ego starali się odrabiać straty, ale przewaga zespołu kubańskiego była zbyt duża i bezpieczna. Ostatecznie Polska przegrała drugiego seta 16:25.
W pierwszych minutach trzeciej odsłony, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich, górą na boisku byli Polacy, głównie za sprawą efektownych zagrań w bloku (5:3, 8:6). Dzięki kolejnemu asowi serwisowemu w tym spotkaniu Michała Ruciaka zrobiło się 11:8, a chwilę później, po błędzie Kubańczyków, na tablicy widniał rezultat 15:11 dla Polski. Po drugiej przerwie technicznej rywale biało-czerwonych grali nieskutecznie, zaczęli się gubić, co Polacy wykorzystali w odpowiedni sposób, uzyskując dużą przewagę – 21:13, 23:15. Partię, efektownym atakiem z krótkiej, zakończył Karol Kłos – 25:17.
Czwarty set rozpoczął się bardzo dobrze dla drużyny Daniela Castellani’ego. Skuteczne bloki, dobre zagrywki Jakuba Jarosza i Zbigniewa Bartmana sprawiły, że Polacy na początku partii prowadzili już 7:2, 8:3. W kolejnej fazie biało-czerwoni za bardzo się rozluźnili, poczuli się zbyt pewnie, a Kubańczycy robili wszystko, by odrobić straty i opłaciło się im to – zniwelowali straty do jednego punktu - 14:13. Na drugiej przerwie technicznej Polska miała tylko dwa oczka przewagi. Cierpliwość, konsekwencja, a przede wszystkim dobra gra w bloku sprawiły, że Kubańczycy w końcu doprowadzili do remisu 19:19, a chwilę później prowadzili 20:19. Końcówka seta była bardzo emocjonująca i nerwowa, ale to Kubańczycy byli na fali, a Polacy grali ze spuszczonymi głowami, bo roztrwonili tak cenną przewagę. To się zemściło i ostatecznie Kuba wygrała 25:23.
W tie-breaku Kubańczycy kontynuowali dobrą passę z końcówki czwartej partii, a Polacy byli wyraźnie przygaszeni, zdeprymowani i nie mogli znaleźć argumentów na mocnych rywali - 1:5, 3:8. Piąty set zakończył się wynikiem 15:10 dla Kuby.
Polska: Gruszka, Bartman, Żygadło, Możdżonek, Kłos, Ruciak, Gacek (libero) oraz Gruszka, Kurek, Winiarski, Jarosz
Aneta Stożek
|