powrót
Michał Kądzioła: Emocji na pewno nie zabraknie
2010-05-27 18:21
Dwie polskie pary wciąż pozostają w grze turnieju głównego SWATCH FIVB Wolrd Tour Mysłowice Open. Zwycięstwo nad Francuzami Ces/Ces odnieśli bowiem Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz (2:0). W kolejnej rundzie zawodów Polacy w bratobójczym pojedynku zmierzą się Grzegorzem Fijałkiem i Mariuszem Prudlem.
- W przeciwieństwie do pierwszego dzisiejszego spotkania, w tym przeciwko Francuzom potrafiliśmy zachować spokój i w najtrudniejszych momentach zdobywaliśmy cenne punkty. To było kluczowe w odniesieniu zwycięstwa - skomentował Michał Kądzioła.
- Dotychczas w tegorocznych World Tour’ach braliśmy udział w kwalifikacjach, wygrywaliśmy je, a w turniejach głównych nie szło już nam tak dobrze. Dlatego tym bardziej cieszę się, że w meczu przed własną publicznością zaprezentowaliśmy dobrą siatkówkę, pełną ciekawych akcji i emocji, a przede wszystkim zakończoną sukcesem.
Reprezentant Polski w siatkówce plażowej podkreślił, że jutrzejszy pojedynek przeciwko kolegom na pewno będzie zacięty, a przede wszystkim ciekawy.
- Znamy się dobrze z Grześkiem i Mariuszem, prywatnie przyjaźnimy się, ale na boisku się o tym zapomina. Rywalizacja i chęć zwycięstwa będą więc jutro takie same jak w każdym innym spotkaniu. Komu będzie kibicować publiczność? Myślę, że przede wszystkim kibice będą chcieli zobaczyć siatkówkę plażową na wysokim poziomie. Zapewniam, że zamierzamy dostarczyć im mnóstwo emocji - powiedział Kądzioła. Jeśli DJ zakomunikuje, że akurat jutro mam urodziny, to myślę, że publiczność będzie jednak kibicować nam - dodał z uśmiechem.
Aneta Stożek
|