powrót

Mateusz Mika: Cieszę się na spotkanie z kolegami

2010-05-17 15:27

Już tylko kilka dni dzieli nas od siatkarskiego święta w Spale, z okazji jubileuszu 10-lecia istnienia Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Dla Mateusza Miki, przyjmującego Asseco Resovii Rzeszów, który rok temu opuścił mury szkoły, będzie to debiut w seniorskiej reprezentacji Polski i pierwsza okazja do założenia biało-czerwonej koszulki.

- Na pewno nie jest to łatwe, żyć przez trzy lata w lesie, gdzie nic wokoło się nie dzieje i trzeba się zająć tylko siatkówką, a jedyną rozrywką jest komputer - wspomina okres spędzony w Szkole Mistrzostwa Sportowego jej ubiegłoroczny absolwent, Mateusz Mika. Mimo to zawodnik uważa, że czas spędzony w Spale był jak najbardziej pozytywny, głównie pod względem sportowego rozwoju. - Jestem bardzo zadowolony z tej szkoły, mimo że nauka w niej kosztowała mnie wiele poświęceń. Nie miałem za bardzo życia towarzyskiego, a rodzinę odwiedzałem bardzo rzadko. Wolne od szkoły mieliśmy w weekendy, ale wtedy graliśmy mecze. W pierwszym półroczu bliskich odwiedzałem jedynie na Wszystkich Świętych i podczas Świąt Bożego Narodzenia, w drugim było już trochę łatwiej - opowiada na co dzień siatkarz Resovii Rzeszów, który w miniony piątek, pokonując 3:0 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, zdobył swój pierwszy medal w PlusLidze.

Tym meczem zakończył sezon ligowy, ale czasu na odpoczynek będzie miał niewiele. W tym roku po raz pierwszy dostał powołanie do seniorskiej kadry „biało-czerwonych”. - Nie spodziewałem się, że tak szybko zostanę zauważony przez Daniela Castellani’ego. Gdyby ktoś rok czy pół roku temu powiedział mi, że stanie się to tak szybko, to pewnie bym nie uwierzył. Nie ukrywam, że od zawsze gra w reprezentacji była dla mnie ogromnym marzeniem - podkreśla polski przyjmujący, który doskonale zdaje sobie sprawę, że jego szanse na występ podczas najważniejszych imprez sezonu reprezentacyjnego są niewielkie. – Wiem, jakie będzie moje miejsce w tej drużynie. Jestem młodym zawodnikiem, który ma spróbować swoich sił w reprezentacji, nauczyć się czegoś nowego. Treningi z reprezentacyjnymi zawodnikami są okazją do zdobycia dużego doświadczenia. Na pewno się nie poddam i będę walczył o miejsce w „dwunastce”, chociaż rozumiem, że ten cel nie będzie łatwy do osiągnięcia  - tłumaczy Mika.

Na dzień dzisiejszy jedno jest pewne - jego debiut w seniorskiej kadrze będzie miał miejsce już w najbliższy piątek podczas meczu towarzyskiego: wychowankowie SMS-u kontra pozostali reprezentanci Polski. Spotkanie to jest jednym z punktów obchodów 10-lecia szkoły. - Będzie to bardzo miła impreza. Najlepsze w niej jest to, że wszyscy absolwenci spotkają się po raz kolejny, niektórzy po kilku latach, niektórzy tak jak ja po roku. To chyba będzie najprzyjemniejsza rzecz w tym wszystkim - ponownie spotkać się z kolegami z klasy - uważa Mateusz i już odlicza dni do tego wydarzenia. Kolejnym spotkaniem, w którym najprawdopodobniej ujrzymy Mikę w szeregach „biało-czerwonych”, będzie dwumecz Polska – Francja (29-30.05; Rzeszów). - Cieszę się, że gospodarzem tego meczu będzie Rzeszów, ale już sam fakt, że będę miał okazję wystąpić w kadrze seniorskiej, ma dla mnie ogromne znaczenie. Miło mi, że będzie to w hali na Podpromiu, ale niemalże tak samo z debiutu cieszyłbym się w jakimkolwiek innym mieście, gdzie miałoby to miejsce - kończy Mika.

Rozmawiała: Dominika Kwiek