PlusLiga: Jastrzębski Węgiel objął prowadzenie

2010-05-06 21:05

PGE Skrze Bełchatów będzie bardzo trudno obronić złoty medal mistrzostw Polski. W pierwszym meczu finału play-off PlusLigi przegrali u siebie z Jastrzębskim Węglem 2:3 (18:25, 16:25, 25:20, 28:26, 12:15). MVP został wybrany Paweł Abramow.
Obydwie ekipy rozpoczęły medalowy bój w swoich żelaznych ustawieniach. Słabo spisujący się w łódzkim Final Four Stephane Antiga również w czwartek nie mógł przebić się przez ręce rywali (2 pojedyncze bloki Łomacza - 7:10). Mariusz Wlazły z kolei notorycznie był podbijany, a kontry jastrzębian były w tej części meczu zabójcze. Trener Nawrocki szybko sięgnął po posiłki z ławki (Kurek, Dobrowolski), ale bezskutecznie – po autowym ataku Bartosza Kurka było już po secie (18:25). Drugi set rozpoczął się dla mistrzów Polski jeszcze gorzej – 0:4, 2:8 a ich szkoleniowiec na czasie prosił, by wreszcie zaczęli grać w siatkówkę. Poskutkowało, na chwilę. Kurek postraszył rywali mocną zagrywką, a Wlazły skończył 3 kontry (6:11), ale to był jedyny zryw gospodarzy, którzy i w tej odsłonie byli bezradni wobec świetnie spisujących się w każdym elemencie jastrzębian.
Ten wynik podziałał na bełchatowian jak terapia szokowa, która wróciła im siatkarskie umiejętności. Najpierw obudził się blok (2 Falaski na Abramowie), potem zagrywka (Kurek, Winiarski), a na końcu odzyskali skuteczność w ataku - 11:7, 16:12, 25:20. Jastrzębianie nie stracili wiary w zwycięstwo i w czwartym secie toczyli walkę punkt za punk, ale to gospodarze powiedzieli ostatnie słowo doprowadzając do remisu. W tie breaku szybko na prowadzenie obrońcy tytułu (4:1), ale wytrwali i konsekwentni w swoich zagraniach zawodnicy trenera Roberto Santilliego ambitnie walczyli do końca, by po emocjonującej końcówce wygrać 15:12.
- Gra była bardzo wyrównana i jak sądzę podobnie będzie do końca walki. Czapki z głów przed Jastrzębskim Węglem. Zespół ten przez cały sezon gra dobrze i spokojnie. Ma w składzie zawodników, którzy w każdej chwili mogą podjąć się roli lidera. Paweł Abramow przypomina mi wybitnych tenisistów, którzy grają lepiej im znajdą się w trudniejszych sytuacjach - powiedział szef pionu szkolenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski.
Włodzimierz Sadalski podkreślił ważną rolę pozytywnej energii jaka jest w tej drużynie. - Mówił o tym zresztą po meczu Paweł Abramow - powiedziała Włodzimierz Sadalski. - Podkreślił, że w drużynie nie ma kłótni, rozpamiętywania przegranych akcji, wytykania błędów. Gra się cały czas do przodu. Skra będzie miała wielki kłopot z obroną złotego medalu.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Asseco Resovię Rzeszów 3:0 (25:13, 25:18, 25:23) w pierwszym meczu play-off o brązowy medal. Stan rywalizacji do trzech zwycięstw 1-0. MVP meczu został Wojciech Kaźmierczak.