Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

Podsumowanie weekendu II ligi mężczyzn

2010-01-12 11:43


Po przerwie świątecznej w miniony weekend na drugoligowe parkiety wrócili siatkarze.  Rok w tej klasie rozgrywkowej rozpoczął się od niespodziewanej porażki Pekpolu Ostrołęka w Olsztynie oraz powrotu na fotel lidera w 2. grupie Sudetów Kamienna Góra.

Zielonogórzanie nie wykorzystali w ubiegły weekend szansy na powrót na fotel lidera grupy 1. Podczas gdy Grześki Kalisz pauzowały, akademicy grali na wyjeździe z Olimpią Sulęcin i przegrali 2:3. W sobotnim spotkaniu trener Tomasz Paluch nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Wojciecha Lisa, a dodatkowo w trakcie meczu urazu doznał Mikołaj Mariaskin. Efektem jest tylko jeden punkt, który niczego w tabeli nie zmienia.  Emocji nie brakowało też w Lubinie, gdzie miejscowy Cuprum pokonał AZS UAM Poznań 3:2. Poznaniacy mieli szansę na komplet punktów, gdyż prowadzili w meczu już 2:0, ale zmiany poczynione przez trenera gospodarzy dały zamierzony efekt. W rezultacie na dogonienie wicelidera Wielkopolanie będą musieli jeszcze poczekać.  O spokojny byt w lidze ciężko walczyli siatkarze Chemika Bydgoszcz, którzy pokonali Orion Sulechów 3:0. Jednak nadal do szóstego w tabeli Krispolu Września tracą sześć oczek. Podopieczni Krzysztofa Wójcika wygrali bowiem z drugą drużyną Trefla Gdańsk w trzech setach. Spotkanie pomiędzy Grześkami Kalisz a Czarnymi Pruszcz Gdański zostało rozegrane awansem w grudniu.
W 2. grupie hitem miał być pojedynek pomiędzy liderem, Burzą Wrocław, a wiceliderem Sudetami Kamienna Góra. Hitu nie było, gdyż z wrocławskiego zespołu odeszło trzech czołowych zawodników ( Krzysztof Janczak, Paweł Szabelski oraz Wojciech Szczurowski) a i sam mecz stanął pod znakiem zapytania. Spotkanie jednak się odbyło, na prośbę wrocławian zostało przeniesione do hali w Kamiennej Górze. Podopieczni Jacka Kurzawińskiego pokonali rywala 3:0 i dzięki temu wrócili na fotel lidera.  Dobrą passę kontynuują siatkarze Bzury Ozorków, którzy odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, rewanżując się Czarnym Rząśnia za porażkę z pierwszej rundy. Wygrana nie przyszła jednak łatwo, gdyż do rozstrzygnięcia meczu potrzebnych było aż pięć setów. Z kolei żadnych problemów z odniesieniem zwycięstwa nie mieli siatkarze Delic Polu Częstochowa, którzy w trzech partiach uporali się z młodzieżą z SMS PZPS II Spała. Również 3:0 wygrała Victoria Wałbrzych, pokonując Volley Rybnik, natomiast zawodnicy AZS Politechniki Opolskiej ponieśli porażkę 1:3 z Rośkiem Syców i raczej pozostaje im się pogodzić z walką o utrzymanie. W tej kolejce pauzował zespół KPS Skry Bełchatów.
Do największej sensacji minionego weekendu na drugoligowych parkietach doszło w grupie 3, gdzie Pekpol Ostrołęka uległ AZS II UWM Olsztyn w trzech setach. Dwie pierwsze partie były bardzo zacięte, natomiast trzecia przebiegała już pod dyktando akademików. - To zwycięstwo napawa nas optymizmem przed kolejnymi trudnymi pojedynkami – podsumował spotkanie szkoleniowiec olsztynian, Andrzej Grygołowicz. AZS nadal ma szansę na czołową czwórkę. Pekpol zaś nie stracił pierwszego miejsca, jednak każde następne potknięcie może go drogo kosztować. W kategorii niespodzianek należy też rozpatrywać porażkę Ósemki Siedlce z Wilgą Garwolin. Siedlczanie przegrywając 1:3 utracili drugie miejsce w tabeli i dali się wyprzedzić Czarnym Radom, którzy pewnie pokonali AZS UW Warszawa 3:1. Dość niespodziewanie porażki z Lechią Tomaszów Mazowiecki doznali siatkarze warszawskiej Legii. - Żałujemy, że ten mecz się tak potoczył, bo wcale to źle nie wyglądało w pierwszym i w większości drugiego seta – powiedział po meczu trener „wojskowych”, Wojciech Szczucki. Doprawdy jest czego żałować, gdyż ta przegrana oddaliła stołecznych siatkarzy od bezpiecznego szóstego miejsca. Bez zaskoczeń było natomiast w Kozienicach, gdzie miejscowy Armat doznał kolejnej porażki 0:3, tym razem z AS Białołęka.
Po przerwie spowodowanej udziałem w rozgrywkach Pucharu Polski do drugoligowej rywalizacji wrócił MOS Będzin i na „dzień dobry” udzielił lekcji siatkówki młodzieży z AKS Resovia Rzeszów. Lider 4. grupy wygrał 3:0 i umocnił się na prowadzeniu, mając cztery punkty przewagi nad kolejną drużyną, a pamiętajmy, że będzinianie mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Politechniką Krakowską. Co więcej, korzystny dla nich wynik padł w stolicy Małopolski, gdzie KS Wanda Kraków dość niespodziewanie przegrał z Wisłokiem Strzyżów 1:3. Drużyna z Podkarpacia kontynuuje dobrą passę i jest już pewna miejsca w szóstce na koniec rundy zasadniczej, a może jeszcze powalczyć o czwórkę. Szansę na uniknięcie walki o utrzymanie utracili natomiast siatkarze Błękitnych Ropczyce, którzy po przegranej 1:3 z Rafako Racibórz stracili możliwość awansu na wyższą pozycję, gdyż od szóstego zespołu w tabeli dzieli ich już dziesięć punktów. Ważne zwycięstwo odniosła natomiast Politechnika Krakowska, która wygrywając 3:1 z Karpatami Krosno, zachowała trzecią pozycję i nadal wyprzedza Karpaty lepszym stosunkiem setów.  Kolejnej porażki doznali siatkarze STS Skarżysko Kamienna, którzy po dobrym pierwszym secie przegrali trzy kolejne i musieli uznać wyższość Górnika Siemianowice Śląskie.

Anna Bagińska



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.