powrót
ME Kobiet: Polska-Hiszpania 3:2
2009-09-25 22:11
Reprezentacja Polski po bardzo zaciętym pojedynku pokonała Hiszpanię 3:2 (25:15, 25:20, 19:25, 23:25, 15:11) w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Europy w Piłce Siatkowej Kobiet 2009, rozgrywanych w Łodzi.
Dzień wcześniej Hiszpanki podkreślały, że dopiero trzeci raz grają w turnieju finałowym, więc sam awans do niego jest dla nich sukcesem. Nie znaczy to jednak, że zamierzały ułatwić gospodyniom zadanie. Przeciwnie – zrobiły wszystko, aby ten piękny wieczór trwał jak najdłużej, i chciały bawić się nie gorzej niż publiczność. W drugim secie doprowadziły do remisu 20:20, ale trybuny nie zwątpiły nawet przez chwilę i serię pięciu punktów z rzędu dla Polek przyjęły jeszcze jako coś oczywistego.
A w trzeciej partii niespodzianka. Hiszpanki uciekły na 14:10 i już nie pozwoliły Polkom zbliżyć się bardziej niż na dwa punkty. Jerzy Matlak, który do tej pory z zadowoleniem przechadzał się wzdłuż linii, musiał kilka razy się zatrzymać, aby przekazać jakieś uwagi, a potem poprosić nawet o czas.
Nie pomogła także rozmowa podczas przerwy po trzeciej części meczu. Czwarta zaczęła się od prowadzenia rywalek 4:0, potem dystans zmniejszał się do dwóch punktów, to znów zwiększał do sześciu, ale przy stanie 24:23 Hiszpanki wykorzystały trzeciego setbola.
Tiebreak – to czyste nerwy i emocje. A kto ich nie przeżył tu, w Atlas Arenie, ten może uwierzy liczbom. Polska – Hiszpania 0:2, 3:2, 5:3, 5:5, 8:6 przy zmianie stron, 9:6, 9:9 i nic dziwnego, że czas dla trenera Matlaka. A potem 11:9 i dzwonek z ławki rywalek. Wreszcie 15:11. Zwycięstwo zasłużone, bo to publiczność nie zasłużyła na porażkę.
|