ME Seniorów: Polska-Francja 3:1

2009-09-03 18:21

Reprezentacja Polski seniorów udanie rozpoczęła zmagania na rozgrywanych w Turcji mistrzostwach Europy. Podopieczni Daniela Castellani’ego w swoim pierwszym meczu fazy grupowej pokonali Francję 3:1 (18:25, 25:17, 25:22, 25:18).

Początek spotkania rozpoczął się po myśli Polaków, którzy szybko objęli trzypunktowe prowadzenie (3:0). Chwilę później biało-czerwonych dopadła niemoc w ataku, więc rywalom udało się odrobić straty (7:7). Na pierwszą przerwę techniczną podopieczni Daniela Castellani’ego schodzili prowadząc tylko jednym punktem. Po przerwie, za sprawą dobrych serwisów Michała Bąkiewicza, odskoczyli rywalom jeszcze na kilka punktów (11:9). Jednak od stanu 13:13 biało-czerwoni zupełnie się zdekoncentrowali, a gra zaczęła się toczyć już pod dyktando Francuzów (13:18). Mając tak dużą przewagę Francuzi do końca seta grali już spokojnie, a drużynie polskiej nie pomogły zmiany, jakich dokonał Daniel Castellani, wprowadzając na boisko Jakuba Jarosza i Michała Ruciaka. Set zakończył się po skutecznym bloku Francuzów właśnie na Ruciaku (18:25).

W drugiej partii już od początku było widać, że Polacy są bardzo zmotywowani, świadomi tego, że muszą ją wygrać. Głównie dzięki skutecznej grze w bloku, podopieczni Daniela Castellani’ego na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc już czterema oczkami (8:4). W kolejnych minutach spotkania przewaga ta systematycznie rosła, biało-czerwoni dominowali na boisku w każdym elemencie, a Francuzi popełniali coraz więcej błędów (16:12, 19:14, 23:17). Przysłowiową kropkę nad i w drugiej partii postawił Jakub Jarosz pojedynczym blokiem na rywalach (25:17).

W pierwszej fazie trzeciej odsłony meczu Polacy spisywali się bardzo dobrze, a w ataku brylował Jakub Jarosz (6:3, 8:5). W połowie seta Francuzi zaczęli odrabiać straty i walka toczyła się już punkt za punkt. Na przemian to raz Polacy, raz Francuzi wychodzili na prowadzenie. Taka sytuacja trwała do stanu 22:22. W dwóch ostatnich akcjach trzeciej partii niezwykle efektownie w bloku zagrali Daniel Pliński i Piotr Nowakowski, dzięki czemu Polacy wygrali seta 25:22.

Czwarta partia wyrównany przebieg miała tylko do pierwszej przerwy technicznej, na którą Polacy schodzili prowadząc zaledwie jednym oczkiem – 8:7. Po przerwie biało-czerwoni wyraźnie się zmobilizowali, grali skutecznie w przyjęciu, w ataku a przede wszystkim w bloku (9:7, 12:9). W tym momencie gry podopieczni Daniela Castellani’ego nabrali wiatru w żagle, potem systematycznie zwiększali już przewagę (16:11, 18:13, 23:16), a Francuzi popełniali coraz więcej błędów. Mecz zakończył się właśnie po błędzie zagrywki drużyny francuskiej (25:18).

Polska: Pliński, Gruszka, Zagumny, Kurek, Bąkiewicz, Możdżonek, Gacek (libero) oraz Jarosz,
Ruciak, Nowakowski