powrót
Juniorzy już w Indiach
2009-07-23 15:24
Po trwającej kilkanaście godzin podróży polscy juniorzy, którzy 31 lipca rozpoczną zmagania w mistrzostwach świata w Indiach, dotarli szczęśliwie do hotelu znajdującego się w Chhatrapati Shivaji Sports Complex w Punie.
Podróż do Puny nie obyła się bez drobnych problemów. Rozpoczęło się od opóźnionego lotu do Bombaju a zakończyło na „twardym” lądowaniu w Bombaju.
Z paryskiego lotniska Charles'a de Gaulle'a samolot do Bombaju wyleciał z prawie godzinnym opóźnieniem. Sam lot przebiegał bez zakłóceń dawkę emocji pilot AirBusa zafundował pasażerom dopiero podczas samego manewru lądowania. Samolot pomimo tego, że doleciał do miejsca przeznaczenia, nie dostał od razu zgody na lądowanie, wskutek czego musiał przez pewien czas krążyć nad miastem. Po około 40 minutach „podniebnej wycieczki” osiadł w dość ekspresowym tempie na ziemi. - Trochę adrenaliny było, tylko czekałem jak z sufitu spadną maski tlenowe – mówił z uśmiechem po wylądowaniu Paweł Zatorski.
Po załatwieniu formalności związanych z pobytem juniorzy wsiedli do autokaru podstawionego przez organizatorów. Po trzech godzinach podróży, w której polscy zawodnicy mieli możliwość zaznajomienia się z hinduskimi zwyczajami drogowo -komunikacyjnymi (kierowca autokaru nie pozwalał na spokojny sen, co chwila pozdrawiając innych kierowców donośnym dźwiękiem klaksonu), dotarli do miejsca przeznaczenia - Puny i hotelu.
Najprawdopodobniej dziś po południu reprezentacja Polski odbędzie pierwszy trening na hali meczowej.
Katarzyna Biernacka (reprezentacja.net)
|