powrót
Sławomir Robert: Nie będzie łatwo, ale powalczymy
2009-05-28 09:12
Już dziś rozpoczyna się rywalizacja w turnieju głównym SWATCH FIVB World Tour 2009 Mysłowice Open. Wystąpią w nim trzy polskie pary: Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel, Michał Kądzioła/Jakub Szałankiewicz oraz Damian Wojtasik/Marek Leźnicki.
W swoich pierwszych meczach Kądzioła/Szałankiewicz zmierzą się z Holendrami Boersma E./Paulides, Fijałek/Prudel z duetem wenezuelskim Hernandez/Fane, a Leźnicki/Wojtasik trafili na Brazylijczyków Harley/Alison.
- Najtrudniejszą przeprawę na pewno będą mieli Leźnicki i Wojtasik, którzy otrzymali w turnieju dziką kartę i trafili na rozstawionych z numerem pierwszym Brazylijczyków. Jest to para bardzo doświadczona, a dla Marka i Damiana będzie to pierwszy występ w turnieju głównym World Tour’u. Rywale pozostałych dwóch par - Holendrzy i Wenezuelczycy również są bardzo silni i nie będzie łatwo ich pokonać. Na pewno chłopaki będą jednak walczyć i oby efekty tej walki przełożyły się na końcowe wyniki. Mam nadzieję, że zanotujemy w Mysłowicach najlepsze rezultaty w tym sezonie – mówi trener polskich par, Sławomir Robert.
W dotychczasowych trzech turniejach z cyklu SWATCH FIVB World Tour, pary Prudel/Fijałek oraz Kądzioła/Szałankiewicz występowali w turnieju głównym, bez wstępnych eliminacji. Zarówno w Brasilii, jak i w Shanghai’u Kądzioła/Szałankiewicz uplasowali się na miejscach 17-24, a w Rzymie sklasyfikowani byli na miejscach 25-32. Z kolei Prudel i Fijałek w Brasilii zajęli miejsca 17-24, w Shanghai’u 13-16, a w Rzymie 17-24.
- Nie są to wyniki, które nas satysfakcjonują, ale trzeba podkreślić, że w zeszłym sezonie w World Tourach braliśmy udział sporadycznie. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej, jeździmy na wszystkie turnieje, jesteśmy w nieustannej podróży, przez co cykl treningowy jest nieco zaburzony. Dla chłopaków jest to coś nowego, do czego muszą przywyknąć i potrzeba na to trochę czasu – tłumaczy trener biało-czerwonych.
Przypomnijmy, że wczoraj przez kwalifikacje do turnieju głównego SWATCH FIVB World Tour 2009 Mysłowice Open nie udało się przejść innym czterem polskim parom: Pełka/Lewicki, Łosiak/Kantor Żuchowski/Janiak, Klimek/Szternel.
- Choć chłopaki nie uzyskali awansu do turnieju głównego, to jednak po ich występach nie ma się czego wstydzić, bo pokazali się z naprawdę dobrej strony. Trzeba pamiętać, że większość z nich to bardzo młodzi zawodnicy, którzy dopiero „raczkują” w takich zawodach jak World Tour. Ich najważniejszym celem są w tym sezonie Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata w kategoriach młodzieżowych i do tych imprez docelowo się przygotowujemy – podkreśla Sławomir Robert.
Rozmawiała: Aneta Stożek
|