powrót

WT, Mysłowice: Polki poległy w kwalifikacjach

2008-09-03 23:04

Zakończyły się eliminacje do turnieju głównego. Niestety żadnej z polskich par nie udało się przez nie przebrnąć. Najbliżej tego były Renata Bekier i Kinga Kołosińska, które w drugiej rundzie po zaciętym pojedynku uległy duetowi ze Szwajacarii Truessel/Guera Ares. 
Do turnieju głównego awansowały  Nystrom-Nystrom z Finlandii, Jirak-Rimser z Austrii, Novakova-Tobiasova z Czech, Blundell-Scarlett z Nowej Zeladnii, Bratkova-Ukolova z Rosji, Angielki Mullin-Johns, niemiecki duet–Lehmann/Sude oraz wspomniane wcześniej Szwajcarki.
Przed południem Bekier/Kołosińska gładko pokonały Norweżki Kongshavn / Aas, natomiast Garncarczyk/Kurek uległy szwajcarskiej parze Truessel/Guerra Arias. 

W popołudniowej serii spotkań duety polskie odniosły trzy porażki. Mysłowiczanki - Wojtczak/Bawoł przegrały z Brytyjkami Balton/Dampney, Kołosińska/Bekier z Truessel/Guera Aves, z kolei Pilarek/Soja uległy reprezentantkom Nowej Zelandii - Blundell/Scarlett.
Bawoł/Wojtczak to para eksperymentalna, ponieważ zawodniczki te na co dzień specjalizują się w siatkówce halowej. Zdecydowanie większe doświadczenie w plażowej odmianie ma Dorota Wojtczak, pięciokrotna mistrzyni Polski. W pojedynku z brytyjską parą Balton/Dampney tylko w pierwszej partii Mysłowiczanki były w stanie nawiązać walkę ze swoimi rywalkami. Wspierane przez tutejszych kibiców siatkarki prowadziły już 18:15, by ostatecznie ulec w końcówce duetowi z Wielkiej Brytanii 19:21. 

Drugiej parze z Polski Pilarek/Soja, która w turnieju eliminacyjnej zagrała dzięki wygranej eliminacji krajowej nie udało się nawiązać walki z bardziej doświadczonym duetem z Nowej Zelandii i tym samym pożegnała się z występami na mysłowickim piasku.
Bardzo wyrównany pojedynek obejrzeli kibice na boisku numer cztery. Para rosyjska musiała się bardzo napracować aby pokonać ambitne Kanadyjki. W najciekawszym spotkaniu dzisiejszych eliminacji faworyzowane Finki – Nystrom/Nystrom pokonały Czeszki Chalcarzovą/Weissovą i zagrają w jutrzejszym turnieju głównym.  Nie lada niespodziankę sprawiła para austriacka, która po wyeliminowaniu duetu z Australii, wygrała sobie z wyżej rozstawionymi Rosjankami. 

W meczu Polek – po zaciętej walce  Renata Bekier i Kinga Kołosińska przegrały z austriacką parą Truessel/GueraAres. Pierwsza partia nie zapowiadała, że spotkanie będzie aż tak emocjonujące bowiem biało-czerwone nie były w stanie nawiązać walki z wyżej notowanymi rywalkami z Austrii, które wygrały go do 12.Sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie, kiedy reprezentantki Polski zaczęły kierować swoje zagrywki na Trussel. Austriaczka popełniała seryjne błędy w przyjęciu dzięki czemu Polki wyszły na prowadzenie 15:13. W późniejszej fazie tej partii Austriaczki zdołały wyrównać i walka toczyła się punkt za punkt. W końcówce więcej szczęścia miały gospodynie, a zwyciężczynie miał wyłonić tie-break. Przez większość trzeciej części gry prowadziły młode Polki i wszystko zapowiadało, że uda im się awansować do turnieju głównego, jednak rzeczywistość okazała się odmienna. Do jutrzejszych gier awansowała para austriacka, wygrywając w secie trzecim w stosunku 17:15 i w całym meczu 2:1.

Z dnia na dzień emocje będą wzrastały. Jutro rozpoczyna się turniej główny, a na boiskach pojawią się najlepsze żeńskie pary na świecie.