Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

Turniej kwalifikacyjny do ME, Tallin: Polacy bez awansu

2008-05-25 16:00


W decydującym o awansie do przyszłorocznych finałów mistrzostw Europy meczu reprezentacja Polski po dramatycznym pięciosetowym spotkaniu uległa ekipie Estonii 2:3 (25:20; 25:19; 27:29; 22:25; 13:15). Estończycy zajęli tym samym Pierwsze miejsce w turnieju i zapewnili sobie awans do finałów.

Źle wchodzimy w mecz. Czuć presję, że musimy wygrać. Estończycy są bardziej rozluźnieni. Przegrywamy 0:2; 1:4. Trener Lozano prosi o czas i ostro dyscyplinuje naszych zawodników. Po przerwie Polacy zdobywają dwa punkty w jednym ustawieniu, ale trzy kolejne akcje dla Estończyków. Pierwsza przerwa techniczna 8:4 dla podopiecznych Avo Keela. Silne serwisy gospodarzy tego turnieju kompletnie rozbijają nasze przyjęcie i w konsekwencji atak. Przewaga Estończyków wynosi już 5 „oczek” (9:4 i 11:6). Powoli wraca spokój w polskim zespole i konsekwentnie zaczynamy odrabiać straty, na drugą przerwę techniczną przegrywając zaledwie dwoma punktami. Na boisko wchodzą: Piotr Gruszka i Paweł Woicki. Doprowadzamy do wyrównania po 17. Kolejne dwie akcje na korzyść biało-czerwonych i przy stanie 19:17 trener reprezentacji Estonii prosi o czas. Na boisko wchodzi Łukasz Kadziewicz, wraca też Paweł Zagumny. Polacy odzyskali panowanie nad grą i to oni zwyciężają w tej odsłonie 25:20.

Drugi set rozpoczynamy wyjściową szóstką, od prowadzenia 5:1. Gramy skutecznie w ataku i bloku. Trener Avo Keel prosi o czas. Nie na wiele on się jednak zdaje, bo Polacy na pierwszą przerwę prowadzą 8:3. Fantastyczna gra blokiem biało-czerwonych powiększa nasze prowadzenie do 8 punktów na druga przerwę techniczną. Dobre zawody na lewym skrzydle rozgrywa Krzysztof Gierczyński. Polacy prowadzą już 20:9. Trener Lozano zdecydował się na podwójną zmianę w polskim zespole. Od tego momentu znów dekoncentracja w przyjęciu silnego serwisu powoduje, że zdobywamy zaledwie 2 punkty przy 9 Estończyków. Przewaga wypracowana wcześniej była jednak na tyle duża, że pozwala nam na zwycięstwo w tym secie 25:19.

Trzecia odsłona od początku była bardzo wyrównana z niewielkim wskazaniem na drużynę gospodarzy, którzy na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:7. Po przerwie wychodzimy na prowadzenie 12:9, a na boisko wchodzi Marcin Wika. Znów pojawia się chwila przestoju w grze Polaków. Tracimy aż 5 „oczek”, sami zdobywając zaledwie jeden punkt. Druga przerwa techniczna należy minimalnie do biało-czerwonych, którzy prowadza 16:15. Po niej tracimy trzy punkty, w tym dwa po asach serwisowych rywali. Trzy błędy biało-czerwonych i przy stanie 18:21 trener Lozano wzywa swoich zawodników do ławki. Odrabiamy dwa punkty, ale dwie piłki setowe maja Estończycy. Na boisko wchodzi Piotr Gruszka (to początek podwójnej zmiany), a w pole zagrywki Mariusz Wlazły. Najszybciej serwujący w polskim zespole i tym razem nie zwalnia reki. Wyrównujemy na po 24 i trener Keel prosi o czas. Na rozegranie wchodzi Paweł Woicki. Końcówka na przewagi wygrana 29:27 przez reprezentację Estonii.

W czwartej partii na środku wyszedł Łukasz Kadziewicz, zmieniając Piotra Nowakowskiego. Na pierwszą przerwę techniczną prowadzą jednak Estończycy 8:6. Doprowadzamy do remisu po 10. Bardzo wyrównany fragment spotkania, w którym Estończycy uzyskują 2-punktowe prowadzenie (15:13). Jeszcze przed drugą przerwą techniczną trener Lozano prosi o czas. Drugi time out 16:14 dla Estonii.  W końcówce 2 razy blok na Mariuszu Wlazłym i na tablicy widniał wynik 24:20 dla gospodarzy. Mariusza Wlażłego zmienia Piotr Gruszka. Przegrywamy seta 22:25. i o awansie do finałów mistrzostw Europy musi zadecydować tie break.

Piata partię rozpoczynają dwa asy serwisowe Mariusza Wlazlego. Przy stanie 3:1 trener drużyny estońskiej prosi o czas. Po niej kolejne dwa asy Wlazlego! Widać, ze trener Lozano nakazał swoim zawodnikom silny serwis. Przy zmianie stron prowadzimy 8:4. Po niej asa serwuje Daniel Pliński. Trener Keel prosi o czas. Polacy grają bardzo uważnie w obronie, ale mylą się w ataku. Przy stanie 12:9 dla biało-czerwonych Raul Lozano prosi o czas. Estończycy wyśmienicie serwują i zmniejszają nasze prowadzenie do zaledwie 1 punktu (12:11). Kolejny czas dla polskiej drużyny. Estończycy wyrównują na po 13. Na boisko wraca Krzysztof Gierczyński za Marcina Wikę. Dwa ataki zablokowane przez naszych rywali i to oni triumfują
w tym secie 15:13 i w całym meczu 3:2.

Polacy rozpoczęli w składzie: Piotr Nowakowski (10), Michał Winiarski (18), Daniel Pliński (10), Paweł Zagumny (2), Mariusz Wlazły (25), Krzysztof Gierczyński (12) oraz Krzysztof Ignaczak (libero).
Zmiany: Piotr Gruszka (1), Paweł Woicki (0), Łukasz Kadziewicz (2), Marcin Wika (1).


Estonia: Raimo Pajusalu (16), Keith Pupart (12), Kert Toobal (6), Kristjan Sikaste (4), Janis Sirelpu (5), Matti Rosenblatt (2) oraz Sten Esna (libero)
Zmiany: Argo Meresaar 15), Jaanus Nommsalu (5), Veiko Lamber (0), Ardo Kreek (9).



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.