Turniej kwalifikacyjny do ME, Tallin: Porażka z Czarnogórą

2008-05-24 18:08

W drugim meczu turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy, reprezentacja Polski uległa drużynie Czarnogóry 2:3 (25:15; 25:15; 23:25; 20:25; 13:15) i jutro na zakończenie turnieju w Tallinie Polacy zagrają o awans do finałów z Estończykami.

W spotkaniu przeciwko Czarnogórcom w pierwszej szóstce trener Lozano postawił na Pawła Zagumnego oraz Łukasza Kadziewicza. Pierwszy set był wyrównany do stanu po 5. Pierwsza przerwa techniczna 8:6 dla biało-czerwonych. Po niej kilka błędów po polskiej stronie siatki, wynikających głównie z niezrozumienia, i na tablicy widniał wynik 9:9. Od tego czasu Mariusz Wlazły włącza piąty bieg w ataku i zagrywce, i Polacy spokojnie punkt po punkcie odjeżdżają Czarnogórcom. Przy stanie 14:10 czas dla rywali. Nie na wiele się to zdało. Czarnogórcy są kompletnie rozbici serwisem Wlazłego. Druga przerwa techniczna daje 6-punktowe prowadzenie Polaków. Po niej podwójna zmiana w polskiej ekipie: na boisko wchodzą Piotr Gruszka i Paweł Woicki. Przewaga Polaków jest niezagrożona. Wygrywamy tę partię 25:15 po pojedynczym bloku Mariusza Wlazłego.

Drugi set od początku był wyrównany. Nie potrafiliśmy, wzorem pierwszej partii, odskoczyć na kilka cennych „oczek”. Udaje się to dopiero, kiedy w polu zagrywki staje Mariusz Wlazły. Prowadzimy 13:10 i 14:11. Dużo trudności sprawia również Czarnogórcom serwis Sebastiana Świderskiego. Prowadzimy na drugą przerwę techniczna 16:11. Przy stanie 21:14 na boisko po raz pierwszy w tym meczu wchodzi Krzysztof Gierczyński. Również drugi set wygrywamy w stosunku 25:15.

Trzecią odsłonę spotkania rozpoczynamy z Gierczyńskim w przyjęciu i Plińskim na środku. Pierwsza przerwa techniczna 8:6 dla podopiecznych trenera Veselina Vukovica. Wyrównujemy po ataku Daniela Plińskiego na po 11. Potem chwila dekoncentracji, głównie błędy w zagrywce, powodują, że Czarnogórcy odskakują na 3 punkty przed drugą przerwą techniczną. Po niej trener Lozano wprowadza na boisko Piotra Gruszkę, jednak rywale powiększają przewagę do 4 „oczek”. Szkoleniowiec polskiego zespołu, przy stenie 15:19, prosi o czas. Na kolejną przerwę Lozano zawezwał swoich zawodników przy stenie 17:21. Odrabiamy straty doprowadzając do stanu 22:21 dla Czarnogóry. Piłkę setową przy stanie 24:22 mają jednak rywale. Udaje nam się obronić pierwszą, ale to nasi rywale triumfują w tej partii 25:23.

Bardzo wyrównany był set numer cztery. Czarnogórcy jakby uwierzyli, że są w stanie rozstrzygnąć
to spotkanie na swoją korzyść. Biało-czerwoni zdecydowanie zmniejszyli siłę serwisu i ataku. Gra toczyła się punkt za punkt, ale tuż przed drugą przerwą techniczną nasi rywale odskakują na 2 punkty. Na boisko wchodzi Marcin Wika, ale Czarnogórcy nie odpuszczają. Dwa asy po przerwie i przy stanie 15:19 trener Lozano zmuszony jest wziąć czas. Kolejny as reprezentantów Czarnogóry i na boisko wracają: Sebastian Świderski, Paweł Woicki i Piotr Gruszka. Jednak po zepsutym serwisie tego ostatniego Czarnogórcy wygrywają 25:20 i doprowadzają do tie breaka.

Piątą partię rozpoczynamy z Wlazłym na ataku oraz Wiką i Winiarskim w przyjęciu, Zagumnym
na rozegraniu i Plińskim oraz Nowakowskim na środku. Siła rażenia w czarnogórskim polu zagrywki nieco zmalała, widać już zmęczenie u rywali, którzy całe spotkanie grają niemal jedna szóstką. Mimo to widać, że bardzo zależy im na zwycięstwie nad polską drużyną. Gra punkt za punkt do samego końca ostatecznie przynosi zwycięstwo reprezentacji Czarnogóry 15:13 i w całym meczu 3:2.

Polacy rozpoczęli w składzie: Piotr Nowakowski (7), Michał Winiarski (14), Paweł Zagumny (4), Mariusz Wlazły (15), Łukasz Kadziewicz (4), Sebastian Świderski (8) oraz Krzysztof Ignaczak (libero).
Zmiany: Paweł Woicki (0), Piotr Gruszka (2), Krzysztof Gierczyński (7), Daniel Pliński (4), Marcin Wika (2).

Czarnogóra: Hanza Zatric (2), Aleksamdar Milivojevic (12), Luka Suljagic (9), Milan Markowic (13), Simo Dabovic (2), Milos Culafic (18) oraz Ivan Rasovic (libero)
Zmiany: Marko Bojic (7).