Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

Polska - Holandia 3:1!

2007-09-27 20:00


Mecz z Holandią był rywalizacją o pierwsze miejsce w naszej grupie i choć awans do półfinału mieliśmy zagwarantowany, to reprezentacja Polski kobiet pokazała w turnieju, którego stawka jest mistrzostwo Europy wielką klasę. W belgijskim Hasselt wygrała ze zwyciężczyniami niedawnej World Grand Prix 3:1 (25:22, 25:18, 22:25, 25:20). Wynik ten przyniosł także radość reprezentacji Serii, która dzieki temu wspólnie na Polkami wyruszy jutro do Luksemburga, a w sobotę zagra w półfinale. Z turniejem pożegnały się Holenderki i to trzeba uznać za sensacje.
 
Polska: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Eleonora Dziękiewicz, Milena Sadurek, Milena Rosner, Małgorzata Glinka, Maria Liktoras, Mariola Zenik (libero) oraz Anna Podolec, Joanna Mirek, Dorota Świeniewicz, Agnieszka Bednarek
 
Holandia: Chaine Staelens, Caroline Wensink, Manon Flier, Kim Staelens, Ingrid Visser, Debby Stam, Janneke van Tienen (libero) oraz Francien Huurman, Alice Blom,
 
Już pierwsze akcje wyraźnie pokazały, że Holenderki stanęły do tej rywalizacji pod ogromna presją. Duże auty Filer i Staelens były tego najjaśniejszym dowodem. Polki podobnie jak w poprzednich meczach skupione i skoncentrowane. Przy dobrym przyjęciu Sadurek grała bardzo często ze swoimi środkowymi. Selinger bardzo szybko zaprosił swoje podopieczne na rozmowę. Na tablicy widniał bowiem wynik 4:0 dla biało-czerwonych. Efekt tych działań był mizerny, bo przy pierwszej przerwie technicznej prowadzilismy 8:3. Jednak od stanu 13:8 rozpoczęły się nasze kłopoty na skrzydłach, a wynikały ze słabszego przyjęcia. Skuteczne kontry z drugiej strony sprawiły, że Holenderki wyrónały stan seta (18:18). To była jednak tylko chwilowa słabość. Najpierw kapitalny atak ze środka Dziękiewicz, chwilę poźniej as Rosner, a tą fantastyczną sekwencję zamknął blok Skowrońskiej-Dolaty. W samej końcówce kluczowe były trzy ataki z lewego skrzydła. Glinka mimo podwójnego bloku i niewygodnych pozycji pokazała wielka klasę. Wygraliśmy 25:22, a Gośka zdobyła w tym czasie 8 punktów.
 
Na wstępie drugiej partii Sadurek wróciła do taktyki z początku meczu. Uruchomiła precyzyjnie Liktoras i Dziękiewicz i było 5:1. Polski w 100 procentach dyktują warunki gry a zdobycie dziesiątego punktu po bardzo długiej wymianie i cudownej akcji w obronie Skowrońskiej-Dolaty wywołało na trybunach euforię. A w hali w Hasselt było tradycyjnie biało-czerwono. Wynik 16:10 przy drugiej przerwie technicznej nadal potwierdza doskonałą dyspozycję Polek. Chwilę póżniej Bonitta dokonuję dwóch zmian na przyjęciu. Glinkę i Rosner zastępują Podolec i Mirek i natychmiast biorą udział w efektownej akcji - Aśka przyjęła "w punkt", a "Chicken" z lewego skrzydła bardzo mocno zaatakowała w piąty metr.To był po prostu set, jak z marzeń i zwycięstwo 25:18. Warto dodać, że do tego momentu Dziękiewicz miała pięć piłek w ataku ze środka i wszystkie skończyła.
 
Trzeci set rozpoczyna się równo, ale potężna pomyłka sędziego Gerothodorosa z Grecji, który uznał za autowy perfekcyjny atak Glinki z lewego skrzydła nieco rozkojarzyła Polki,a "Pomarańczowe" uciekły na cztery oczka - 11:7. Druga przerwa techniczna to nadal prowadzenie rywalek (16:13). Ale nim do niej doszło mistrzynie Europy dobrze zagrały kilka ważnych akcji - dwie ekstremalnie trudne piłki w ataku skończyła Rosner, był blok Glinki oraz uderzenie w wyskoku z jednej nogi Liktoras. Bonitta dokonuję ponownie w tym meczu dwóch jednoczesnych zmian. Świeniewicz i Podolec za Glinkę i Rosner. Efekt był piorunujacy - pojedynczy blok Doroty i mamy już tylko oczko straty (17:18). Jednak ta część gry toczyła się już do końca praktycznie punkt za punkt, a to dało Holenderkom zwycięstwo 25:22.
 
Czwartego seta włoski szkoleniowiec rozpoczyna ze Świeniewicz na boisku, a dziewczyny ponownie przejmują inicjatywę. Pierwsza przerwa techniczna dała nam prowadzenie 8:4, a seria świenych zagrywek Liktoras wynik 12:5. Druga regulaminowa przerwa oznaczała już 16:7.Wygraliśmy tego seta 25:20 i cały mecz 3:1.Długo trwała owacja na stojąco, były kwiaty a z trybun posypały się kolorowe konfetti.
 
 
 
    



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.