powrót

Memoriał Wagnera: Polska – Słowacja 3:2.

2007-08-15 19:40

W pierwszym spotkaniu reprezentacji Polski w V Memoriale Huberta Jerzego Wagnera Polacy w Ostródzie pokonali Słowację 3:2 (25:20; 21:25; 25:21; 18:25; 16:14).

Trener Raul Lozano wystawił przeciwko Słowakom nieco zmodyfikowaną pierwszą szóstkę. Przede wszystkim na rozegraniu Pawła Zagumnego zastąpił Łukasz Żygadło.
Rozpoczynamy od prowadzenia 4:1, zaś na pierwszą przerwę schodzimy prowadząc 8:5. Polacy od początku grają bardzo dobrze blokiem, w którym najmocniejszym elementem jest Marcin Możdżonek. Słowacy jednak nie zamierzali składać broni. Kłopoty z przyjęciem w polskiej ekipie spowodowały, że rywale doprowadzili do wyrównania po 14. Raul Lozano prosi o pierwszy czas w tej partii. To była tylko chwilowa dekoncentracja. Na drugą przerwę techniczną prowadzimy już 16:14, zaś pierwszą partię wygrywamy stosunkiem 25:20.

W drugim secie Słowacy punktowali naszych siatkarzy bardzo mocna zagrywką, odrzucającą od siatki, uniemożliwiającą perfekcyjne rozegranie. Pierwsza przerwa techniczna 8:7 dla drużyny Słowacji. Podobnie, jak w secie pierwszym, nasi zawodnicy mają pewne problemy z przyjęciem i wynik na tablicy oscyluje w okolicy remisu. Przy stanie 14:13 dla Słowacji na przyjęciu Piotra Gruszkę zmienia Michał Bąkiewicz. Po chwili na boisku pojawia się Paweł Zagumny. Jednak druga przerwa techniczna 16:14 dla Słowacji. Po przerwie po nieudanym ataku Daniela Plińskiego rywale powiększają przewagę do trzech „oczek”. Po tym zagraniu Daniela Plińskiego zmienia Łukasz Kadziewicz. Na boisko wchodzi również Grzegorz Szymański. Słowacy utrzymują dwupunktową przewagę. Przy stanie 23:20 trener Lozano przywołuje swoich podopiecznych do ławki. Ale to Słowacy mają piłkę setową, którą wygrywają po nieudanym ataku Grzegorza Szymańskiego i zwyciężają partię drugą 25:21.

Trzecia odsłona od początku była bardzo wyrównana. Przed pierwszą przerwą techniczną biało-czerwoni odskakują na dwa punkty (8:6), które utrzymują przez większą część tego seta. Druga przerwa techniczna 16:13 dla podopiecznych Raula Lozano. Po przerwie Mariusza Wlazłego zastąpił Grzegorz Szymański. Polacy spokojnie doprowadzają do końca seta trzeciego wygrywając 25:21 i obejmując prowadzenie
w meczu 2:1.

Początek seta czwartego ponownie nie po myśli biało-czerwonych. Trener Lozano prosi o czas i w ostrych żołnierskich słowach mobilizuje swoich zawodników. Polacy wyrównują na po 4. Pierwsza przerwa techniczna 8:6 dla Słowaków. Po przerwie coś zacięło się w grze polskiego zespołu. Kompletnie bezradni patrzyli, jak rywale zdobywają kolejne punkty. Druga przerwa techniczna to prowadzenie Słowaków aż 16:9. Po przerwie na boisku pojawił się najmłodszy w polskiej drużynie – Bartosz Kurek. Powoli odrabiamy straty. Przy stanie 23:18 dla Słowacji, trener Vladimir Pridal prosi o czas. Jego podopieczni kończą tę partię asem serwisowym 25:18.

Bardzo wyrównany, podobnie jak całe spotkanie, był tie break. Żadna z drużyn nie chciała odpuścić tego ostatniego seta, który decydował o zwycięstwie w tym meczu. Grę punkt za punkt ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli Polacy, wygrywając seta piątego 16:14 i cały mecz 3:2.

Pierwsza szóstka Polaków: Piotr Gruszka, Daniel Pliński, Łukasz Żygadło, Mariusz Wlazły, Sebastian Swiderski, Marcin Możdżonek oraz Piotr Gacek (libero)
Zmiany: Michał Bąkiewicz, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz, Grzegorz Szymański, Bartosz Kurek