Finał LŚ: Polska na czwartym miejscu

2007-07-15 19:25

W meczu o brązowy medal Ligi Światowej 2007 Polacy ulegają reprezentacji Stanów Zjednoczonych 1:3 (19:25; 21:25; 25:22; 19:25). Tym samym zajmują czwarte miejsce w turnieju finałowym.

Trener Raul Lozano dokonał dwóch zmian w pierwszej szóstce na mecz przeciw Stanom Zjednoczonym. Łukasza Kadziewicza zastąpił Wojciech Grzyba, zaś Sebastiana Świderskiego Piotr Gruszka.
Polacy rozpoczynają od kilkupunktowego prowadzenia, jednak Amerykanie nie pozwalają nam rozwinąć skrzydeł. Wyrównują na po pięć i odskakują na jeden punkt. Trener Lozano, nie czekając na przerwę techniczną, prosi o czas. Po przerwie wyrównujemy, zaś na pierwszą przerwę techniczną schodzimy ponownie z jednym punktem straty do rywali. Po przerwie Amerykanie zdobywają punkt, powiększając przewagę do 2 „oczek”. Na większą przewagę nie pozwalają skuteczne ataki ze środka Daniela Plińskiego i ze skrzydła Mariusza Wlazłego. Wyrównujemy na po 10, a dzięki skutecznej zagrywce Plińskiego dokładamy 11 punkt. Okres gry Polaków bez koncentracji, Amerykanie prowadzą 3 punktami (14:11). Trener Lozano prosi o czas. Po przerwie uruchamiamy drugą linię, jednak udaje nam się odrobić zaledwie jeden punkt. Druga przerwa techniczna 16:14 dla reprezentacji USA. Po przerwie na boisko wchodzi Michał Bąkiewicz, ale asa serwuje William Priddy. Przy jego serwisie Amerykanie zdobywają dwa punkty, powiększając przewagę do 4 (18:14). Amerykanie pokazują bardzo mocna zagrywkę, odrzucającą naszych od siatki. Nie możemy zniwelować tej kilkupunktowej punktowej straty. Przegrywamy partię pierwszą 19:25.

Drugiego seta rozpoczynamy od prowadzenia 3:1 i 4:2. Początek tego seta to również festiwal popsutych zagrywek po obu stronach siatki. Amerykanie wyrównują na po 6, po zepsutym ataku Wojciecha Grzyba. Pierwsza przerwa techniczna 8:7 dla biało-czerwonych. Po przerwie skuteczny blok powiększa naszą przewagę do 2 punktów. O czas prosi trener ekipy USA. Po przerwie jego zawodnicy wyrównują na po 9. Wojciecha Grzyba zmienia Łukasz Kadziewicz. Remis utrzymuje się do stanu po 13. Amerykanie wygrywają dwie akcje pod rząd i prowadzą 15:13. Druga przerwa techniczna 16:14 dla podopiecznych Hugh McCutcheon’a. Na boisko wchodzi Sebastian Świderski. Amerykanie utrzymują dwupunktowy dystans, którego nie mogą zmniejszyć nasi siatkarze. Na boisko wchodzi Łukasz Żygadło. Przy stanie 21:18 dla USA trener Lozano prosi o czas. Kompletna bezradność w naszej ekipie wynika z silnej zagrywki Amerykanów, z której przyjęciem kompletnie sobie nie radzimy. Nie funkcjonuje również nasz blok. Przegrywamy seta 21:25.

Wyrównany był początek trzeciego seta. Pierwsza przerwa techniczna 8:7 dla biało-czerwonych. Odskakujemy na dwa punkty 11:9, by po chwili zepsuć dwie akcje po kolei. Przed drugą przerwą odskakujemy na 3 punkty (16:13). Przy stanie 18:15 trener ekipy amerykańskiej przywołuje swoich zawodników do ławki. Utrzymujemy dystans, dokładając 2 „oczka”. Trener McCutcheon ponownie prosi o czas. Na tablicy widnieje wynik 21:16. Po przerwie Amerykanie odrabiają 3 punkty i przy stanie 22:20 trener Lozano woła zawodników na przerwę. Po przerwie zdobywamy punkt, a na boisku pojawia się Wojciech Grzyb zmieniając na jedną akcję Pawła Zagumnego. Akcja wygrana przez Amerykanów, a trener Lozano ponownie prosi o czas. Po powrocie na boisko Polacy nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa w tej partii. Wygrywają 25:22 i utrzymują się w grze.

Czwarta partia rozpoczyna się od prowadzenia amerykanów 3:1 i 5:2. Natychmiast reaguje trener Lozano, prosząc o czas. Kibice domagali się wprowadzenia na boisko Grzegorza Szymańskiego. Trener Lozano zdecydował, że wejdzie Michał Bąkiewicz. Przewaga Amerykanów wynosi już 4 punkty (6:2 i 7:3). Pierwsza przerwa techniczna 8:3 dla reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Po przerwie za Mariusza Wlazłego wchodzi Grzegorz Szymański. Przewaga USA powiększa się do 6 „oczek”. Szymański zdobywa punkt. Ale to Amerykanie zwiększają przewagę (7 punktów). Kompletnie nie klei się gra w polskim zespole. Silne ataki rywali raz za razem obijają polski blok. Nie mieliśmy nabojów, by powstrzymać dziś Amerykanów przed atakiem. Zmniejszyliśmy stratę z 8 punktów do 5, ale to wszystko na co w tej partii pozwolili nam rywale. Przegrywamy tego seta 19:25 i całe spotkanie 1:3.

Pierwsze szóstki:
Polska: Michał Winiarski, Piotr Gruszka, Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Wojciech Grzyb, Mariusz Wlazły oraz Piotr Gacek

USA: David Lee, William Priddy, Ryan Miller, Riley Salmon, Kelvin Hansen, Gabriel Gardner oraz Richard Lambourne (libero).