Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

FINAŁ LŚ: Pierwsza sensacja Bułgaria – Brazylia 3:2

2007-07-11 19:30


Już w pierwszym meczu finałów Ligi Światowej 2007 doszło do pięciosetowej rozgrywki. Po tie breaku mistrzowie świata – Brazylijczycy ulegli trzeciej drużynie globu - Bułgarii 2:3 (25:21; 20:25; 25:21; 23:25; 12:15).

Kibice zgromadzeni w katowickim „Spodku”, którzy tłumnie przyszli również na ten mecz, nie mogli czuć się zawiedzeni. Zobaczyli siatkówkę na najwyższym światowym poziomie, piękne akcje w ataku i obronie, walkę do ostatniej piłki.

Bardzo wyrównany był set pierwszy pierwszego spotkania finałów Ligi Światowej 2007. Bułgarzy postanowili udowodnić, ze nie są słabsi od wielkiej Brazylii. Pierwsza przerwa techniczna 8:7 dla Brazylijczyków, a druga również tylko z jednym punktem na korzyść Brazylii. Po  przerwie Brazylijczycy odskoczyli na kilka punktów i to pozwoliło im wygrać tę partię 25:21.

W drugiej odsłonie podopieczni Martina Stoeva dotrzymywali kroku bardziej utytułowanym rywalom. Pierwsza przerwa techniczna 8:6 dla Bułgarów. Minimalna przewaga Bułgarów utrzymywała się przez większą część seta. Druga przerwa techniczna 16:14 dla Bułgarów. Po przerwie siatkarze z Bułgarii wygrywają kolejne akcje i powiększają przewagę do 4 „oczek” (18:14). Tej przewagi nie dali sobie już wyrwać. Wygrali partię drugą 25:20 i mocno rozjuszyli mistrzów świata.

Trzeci set od prowadzenia rozpoczynają zawodnicy Bernardo Rezende. Pierwsza przerwa techniczna 8:5, jednak po przerwie trzy kolejne akcje rozstrzygają na swoją korzyść Bułgarzy, doprowadzając do wyrównania po 8. Po przerwie Brazylijczycy zaskoczyli kilkakrotnie rywali zagrywką i uzyskali trzy punkty przewagi (14:11). Ale od czego Bułgarzy mają Mateya Kaziyskiego. Bułgar dosłownie fruwając na siatką doprowadził do wyrównania po 14. Druga przerwa techniczna 16:14 dla Brazylii. Końcówka tego seta należała do Brazylijczyków, którzy ostatecznie wygrali te partię 25:21.

Również w czwartej partii gra toczyła się punkt za punkt. I choć to Bułgarzy byli w podbramkowej sytuacji nie dali się wyprowadzić z równowagi bardziej rutynowanym rywalom. To właśnie podopieczni Martina Stoeva zachowali więcej krwi w końcówce tego seta, czym zachwycili kibiców, którzy pragnąc przedłużyć to widowisko skandowali: „Bułgaria, Bułgaria”. Pomogło. Bułgarzy wygrali seta czwartego 25:23 i doprowadzili do wyrównania w meczu po 2.

Po tym przegranym secie, z Brazylijczyków nieco uszło powietrze. Niesieni dopingiem kibiców Bułgarzy prowadzili już nawet 4 punktami (7:3 i 8:4)i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa w tym meczu. Triumfują w secie piątym 15:12 i w całym meczu 3:2.

Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Gilberto Godoy – Giba - z drużyny Brazylii. 

Pierwsze szóstki
Bułgaria: Hristo Tsvetanov, Andrey Zhekov, Krasimir Gaydarski, Matey Kazinsky, Vladimir Nikolov, Plamen Konstantinov oraz Teodor Salparov (libero),
Brazylia: Gilberto Godoy, Anderson Rodrigues, Gustavo Endres, Ricardo Garcia, Dante Amaral, Rodrigo Santana oraz Sergio Santos (libero),



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.