powrót

LŚ: Przed meczami Polska – Bułgaria w Katowicach

2007-06-28 15:27

W katowickim hotelu Qubus odbyła się oficjalna konferencja prasowa przed meczami Polska – Bułgaria. W imieniu Polskiego Związku Piłki Siatkowej uczestników powitał Marek Kisiel, prezes Śląskiego Okręgowego Związku Piłki Siatkowej. Marek Kisiel wyraził również nadzieję, że jak zawsze w Spodku mecze będę niezwykle emocjonujące, a kibice z całych sił będą wspierać naszych zawodników.
- Chciałbym podkreślić niezwykle ważną rolę Polskiego Związku Piłki Siatkowej, bo to on będzie organizatorem finałów Ligi Światowej w 2007. Wierzę, że dołoży on wszelkich starań, by te finały były niezapomniane. To jest bowiem dla nas bardzo ważne – dodał  Mohammad Abdullah, Supervisior FIVB. 
- Chciałbym przekazać wyrazy współczucia dla drużyny bułgarskiej z powodu tragicznej śmierci ich przyjaciela – powiedział Piotr Gruszka, kapitan reprezentacji Polski. - Chcemy wygrać mecze w Katowicach dla naszych kibiców, wymagających, ale też bardzo kochanych. Traktujemy je bardzo poważnie, bo i przeciwnik jest bardzo silny.
Raul Lozano, trener reprezentacji Polski dodał: - Jestem przekonany, że te dwa mecze dadzą nam odpowiedź na pytanie w jakim miejscu obecnie się znajdujemy. Później przez tydzień w Spale będziemy pracować nad tymi elementami, które tej pracy będę wymagać. Będę to mecze trudne, ale inne od tych, które graliśmy w Warnie. Tam zespoły grały na bardzo zbliżonym poziomie. Nastąpiły dwie zmiany w zespole: Możdżonek za Grzyba i Bąkiewicz za Winiarskiego.
- Dwa kolejne mecze z Polską będą bardzo dobre i myślę, że poziom spotkań zadowoli wszystkich. Dla mojego zespołu jest to ostatni sprawdzian dla młodych zawodników, bo od początku tego tygodnia zaczęliśmy przygotowania do finału. Dlatego podjęliśmy decyzję, że zostaniemy  Polsce i tu będziemy mieć ostatni etap przygotowań do rundy finałowej – powiedział Martin Stoev, trener reprezentacji Bułgarii.
- Rozmawialiśmy dużo o meczach Bułgaria - Polska, dużo myśleliśmy o tym. Wszyscy wiedzą, że zakwalifikowaliśmy się do finałów, podobnie jak Polacy, więc nie są to dla nas tak istotne mecze, co nie znaczy, że je lekceważymy i nie będziemy walczyć o zwycięstwo, zwłaszcza po przegraniu dwóch meczów w Warnie. Chcemy rewanżu, a nasz plan minimum to wygrać jeden mecz. Jednak najważniejsze jest to, jak zagramy w finałach. Będziemy mieć silna grupę – Rosja i Brazylia to silni przeciwnicy i bardzo byśmy chcieli awansować do półfinałów. I jeśli do nich awansujemy to nikt nie będzie myślał o meczach rundy interkontynentalnej – podsumował Plamen Konstantinov, kapitan reprezentacji Bułgarii.