powrót

LŚ: Biało-czerwoni niepokonani!

2007-06-03 21:53

Na czwarte spotkanie w Lidze Światowej i drugie pomiędzy Polską a Argentyną obie reprezentacje przeniosły się do bydgoskiej „Łuczniczki”. Tym razem podopieczni Raula Lozano i Alojzego Świderka gładko pokonali Argentyńczyków 3:0 (25:14; 25:23; 25:18).

Pierwsze szóstki po obu stronach siatki pozostały identyczne, jak w Poznaniu. Tym razem jednak biało-czerwoni rozpoczęli od razu mocnym atakiem, szybką zagrywką i na pierwszą przerwę techniczną schodzili prowadząc 8:5. Po przerwie Polacy powiększają przewagę, punktując zupełnie rozbitych rywali. W drużynie Argentyny szwankuje zagrywka, z czym z kolei nie mają problemów podopieczni Raula Lozano. Druga przerwa techniczna 16:10 dla Polaków. Niesieni falą dopingu 8 tysięcy kibiców zgromadzonych w hali „Łuczniczka”, Polacy grają niemal nieomylnie. Przewaga polskiej drużyny w tej partii jest miażdżąca i chyba tylko cud mógłby sprawić, że Argentyńczycy wygraliby tego seta. W końcówce partii na boisko wchodzi Piotr Gruszka i Łukasz Żygadło. Biało-czerwoni wygrywają seta pierwszego 25:14.

Drugi set od początku układał się niemal identycznie jak pierwszy. Pierwsza przerwa techniczna 8:5 dla polskiego zespołu. Nasi pokazali wysoką skuteczność w ataku, a doskonałe rozegranie Pawła Zagumnego pozwalało oszukać argentyński blok. Druga przerwa techniczna 16:9 dla Polski. Przy stanie 20:15 trener Lozano dokonuje podwójnej zmiany, podobnie jak w partii pierwszej na parkiecie pojawiają się Gruszka i Żygadło. W końcówce tej partii Argentyńczycy podjęli próbę dogonienia biało-czerwonych, skrócili dystans do 2 „oczek” (22:20). Trener Lozano poprosił o czas, by zmobilizować swoich zawodników. Na parkiet powrócił Paweł Zagumny i Robert Prygiel. Po bloku  Franco Giachetta Argentyńczycy doprowadzają do stanu 23:22. Jednak to wszystko co mieli do powiedzenia w tej partii. Blok Świderski – Możdżonek kończy seta drugiego wynikiem 25:23.

Trzeci set udowodnił, ze dziś polski zespół był wyraźnie lepszy. Biało-czerwoni nie pozwolili rozwinąć się zanadto rywalom w żadnym elemencie siatkarskiego kunsztu. Na pierwsza przerwę schodzili prowadząc 8:4, zaś po niej przewaga Polaków wynosiła już nawet 8 punktów (13:5 i 14:6). Druga przerwa techniczna 16:9 dla biało-czerwonych. Końcówka seta i po raz trzeci ta sama zmiana, wchodzą Gruszka i Żygadło. Kończymy partię trzecią 25:18, wygrywając całe spotkanie 3:0.

Polacy rozpoczęli w składzie: Michał Winiarski, Paweł Zagumny, Robert Prygiel, Łukasz Kadziewicz, Sebastian Świderski, Marcin Możdżonek oraz Krzysztof Ignaczak (libero).

Zmiany: Piotr Gruszka, Łukasz Żygadło.