powrót

ME Kadetów: Polska – Belgia 1:3

2007-04-13 14:41

W drugim grupowym spotkaniu mistrzostw Europy kadetów rozgrywanych w Austrii reprezentacja Polski przegrała z Belgią 1:3 (16:25; 21:25; 27:25; 24:26). Polacy już wczoraj zapewnili sobie awans do czołowej ósemki mistrzostw.

Od początku meczu Belgowie narzucili swój styl gry, Polacy mieli trudności z przebiciem się przez wysoki blok rywali, którzy skutecznie wykorzystywali swoją przewagę pod siatką
i zdobywali punkt za punktem. Na pierwszej przerwie technicznej Polacy tracą do rywala
2 punkty, jednak na drugiej już pięć i przewaga stale rośnie. Ostatecznie przegrywamy partię pierwszą do 16.

W drugiej obraz gry niestety nie uległ zmianie. Polacy wciąż nie mogą przedrzeć się przez belgijski blok, boimy się atakować, oddajemy piłkę za darmo, próbujemy omijać blok, ale nie daje to dobrych efektów. Na pierwszej przerwie technicznej Polacy tracą do rywala sześć punktów (8:2). Trener Janaszewski wprowadził na boisko Jana Króla, który nieco poukładał grę biało-czerwonych, a kilka jego ataków dało nam upragnione punkty. Niestety Belgowie zdobywają je również, utrzymując bezpieczny dystans. Tego seta przegrywamy do 21.

Polacy będąc pod presją wygrania partii trzeciej wychodzą na boisko niezwykle zmobilizowani. Bardzo dobrze zaczął się spisywać nasz blok, który niczym mur nie przepuszczał belgijskich ataków. Ale i nasi rywale nie zamierzali łatwo oddać pola. Bardzo wyrównany set, w którym prowadzenie zmieniało się raz na korzyść jednego, raz drugiego zespołu, zakończył się ostatecznie wygraną podopiecznych Janaszewskiego i  Zendeła 27:25.

Czwartego seta zaczynamy o trzypunktowego prowadzenia (3:0 i 4:1). Polacy spokojnie
i konsekwentnie prowadzą grę, zachowując bezpieczną przewagę punktową.  Belgowie doprowadzają do wyrównania po 9, jednak Polakom ponownie udaje się odskoczyć
na kilka „oczek”. Na drugiej przerwie technicznej biało-czerwoni prowadzą 16:12. Nerwową końcówkę, w której trwała walka punkt za punkt, wygrywają jednak Belgowie 26:24, a całe spotkanie 3:1.

- Szkoda, ze dopuściliśmy, by w końcówce czwartego seta Belgowie podnieśli głowy, wyrównali i wygrali mecz. Nie potrafiliśmy odebrać zagrywki, ani skutecznie skończyć ataku. Szkoda, bo mieliśmy już przecież dużą przewagę i powinniśmy rozstrzygnąć to spotkanie w tie breaku – podsumował mecz trener Karol Janaszewski.

Polacy zagrali w składzie: Fabian Drzyzga, Przemysław Kasparek, Łukasz Polański, Szymon Piórkowski, Maciej Krzywiecki, Mateusz Jasiński oraz Paweł Zatorski (libero).

Zmiany: Michał Paniączyk, Jan Król, Mateusz Mika, Karol Kłos.

Po obiedzie reprezentacja Polski udaje się do Wiednia, gdzie swoje mecze rozgrywać będzie osiem czołowych zespołów tych mistrzostw.
Kolejne spotkanie Polacy zagrają jutro ze zwycięzcą meczu Niemcy – Serbia (pierwsze miejsce w grupie B) o godz. 13.15.