powrót

ME Kadetów: ostatni etap przygotowania

2007-04-10 07:41

W sobotę po południu reprezentacja Polski kadetów dotarła do austriackiego Krems. Kilka godzin później nasi zawodnicy odbyli pierwszy trening w Sporthalle Krems.
 
Krems an der Donau - tak brzmi pełna nazwa miejscowości, gdzie nasi kadeci będą rozgrywać mecze fazy grupowej. Miasteczko liczące obecnie blisko 25 tysięcy mieszkańców niegdyś znane było z produkcji wina, a z racji swojego położenia stało się ważnym portem żeglugi nad Dunajem. Tą funkcję pełni po dziś dzień.
 
Kadeci jednak pierwszego dnia nie mieli za dużo czasu na zwiedzanie miasteczka. Zaraz po przyjeździe i zakwaterowaniu czekał ich posiłek i pierwszy trening na hali sportowej, w której będą rozgrywane zawody mistrzostw Europy. Sporthalle zdecydowanie przypadła do gustu zarówno sztabowi szkoleniowemu jak i zawodnikom.
 
W pierwszym treningu nie brał udziału przyjmujący reprezentacji Mateusz Mika, który narzekał na bóle pleców w okolicach kręgosłupa. Mateusz ćwiczył indywidualnie z fizjoterapeutą.
 
Po treningu i obfitej kolacji kadra wróciła do hotelu. W Wielką Niedzielę reprezentacja kadetów, rozegrała sparing z rówieśnikami z Austrii. Młodzi Polacy w wiedeńskiej hali  BUDOCENTER pokonali Austriaków 3:2.
- To był typowy mecz sparingowy. Chcieliśmy dać pograć wszystkim chłopakom, sprawdzić różne ustawienia. Jednym z celów było poćwiczenie gry z kontry, wyprowadzenie kontrataku  – podsumował spotkanie II trener reprezentacji  Maciej Zendeł.

Drugi dzień świąt okazał się pechowym dla kadry polskich kadetów. Podczas przedpołudniowego treningu poważnej kontuzji nabawił się podstawowy środkowy reprezentacji Łukasz Wiśniewski.
 Do wypadku doszło kilka minut przed zakończeniem treningu, podczas próby ataku. – Po prostu przy zeskoku spadając miał nogę skręconą w złym kierunku. W pierwszym momencie nie wiadomo było, co się stało. Łukasz czuł silny ból. W miarę upływu czasu, kiedy ten ból mu minął zobaczyliśmy, że łąkotki są całe, że nie ma z tym problemu. Być może jest to naderwanie więzadła środkowego stawu kolanowego. Dochodzenie do formy po takiej kontuzji liczy się w tygodniach. Teraz jak wróci do siebie pozostanie mu leżenie w łóżku – zaznacza Romuald Lewicki, lekarz kadry Polski.
 
Kontuzja z całą pewnością wyeliminuje Łukasza z udziału w turnieju finałowym mistrzostw Europy. Jest to poważne osłabienie polskiej ekipy. Najprawdopodobniej kontuzjowanego „Wiśnię” zastąpi rezerwowy kadry Karol Kłos z Metra Warszawa. Sztab szkoleniowy poczynił już pierwsze kroki związane ze  ściągnięciem Kłosa do Krems.

W Lany Poniedziałek po południu polscy kadeci ulegli w trzech setach pierwszoligowej drużynie austriackiej Supervolley Enns 0:3 (35:37; 22:25; 13:25).

Pierwszy mecz w ramach mistrzostw Europy rozegramy z Łotwą, w czwartek, 12. kwietnia.