Magdalena Saad:Daję z siebie wszystko

2006-07-28 22:00

- Wraz z Mariolą Zenik, Martą Siwką i Pauliną Maj walczyłaś o pozycję libero w kadrze trenera Niemczyk. Wygrała Mariola. Powiedz jak tak młoda zawodniczka czuje się, trenując z mistrzyniami Europy?

Bardzo się cieszę, że mogę z nimi grać. Jestem jedną z nowych dziewczyn w kadrze. Ale już czuje się lepiej. Na początku było mi ciężko. Wcześniej widziałam dziewczyny tylko w telewizji, nigdy nie sądziłam że będę z nimi trenować, mieszkać. Gra z nimi jest dla mnie wielką mobilizacją. Już teraz wiele się od nich nauczyłam, ale wierzę, że jeszcze sporo mogę osiągnąć obserwując ich grę. Czas spędzony w trakcie zgrupowania w Szczyrku nie będzie na pewno dla mnie czasem straconym. Na każdym treningu daje z siebie wszystko i wyjadę stąd ze świadomością tego, iż nauczyłam się naprawdę wiele.

- Jak przyjęły cię dziewczyny?

Dziewczyny przyjęły mnie bardzo ciepło. Cieszę się, że mogę być z nimi. Powiem szczerze, że byłam naprawdę bardzo mile zaskoczona. O naszych medalistkach mogę wyrażać się tylko w samych superlatywach.

- Podobno jesteś osobą, która strasznie dużo od siebie wymaga i jest dla siebie strasznie krytyczna. Trener Niemczyk powiedział, że za reprezentację dałabyś się pokroić…

To prawda. Uważam, że jeśli ktoś nie ma talentu musi dwa razy ciężej pracować od innych. Przede mną jeszcze długa droga. Znam swoje wady i zdaje sobie sprawę z małych niedociągnięć. Wiem, że muszę naprawdę bardzo dużo pracować, aby coś osiągnąć. Gra w reprezentacji niesamowicie mnie mobilizuje. Nie ukrywam, że jest to moim celem.

- Na treningach w Szczyrku dajecie z siebie wszystko, wracacie zmęczone, a mimo to znalazłaś jeszcze siły żeby pograć w siatkówkę plażową. Skąd u ciebie tyle energii?

W tej chwili wszystkie staramy się dać z siebie na treningach 120 procent. Zdajemy sobie sprawę, że do zadowalającej formy jeszcze trochę nam brakuje. Każda z nas jest na początku tego cyklu treningowego, dlatego jesteśmy zmęczone i gramy na zmęczeniu. Ja w tej chwili jeszcze nie jestem zadowolona ze swojej formy, ale wiem, że znajduje się już na właściwej drodze. Głęboko wierzę w to co robię. Muszę dawać z siebie wszystko, a na pewno zaprocentuje to w sezonie.

- Lubisz też grać na piasku…

„Plażówka” jest moim hobby. Kiedyś grałam profesjonalnie i jeśli tylko jest możliwość zagrania na piasku, robię to. Nawet pomimo zmęczenia. Z piłką plażową wiążą się bardzo miłe wspomnienia. Do tej pory mam przy sobie znaczki klubów z którymi grałam w rozgrywkach.

- Jaki jest Twój ideał zawodniczki?

Są pewne cechy, które określają ideał. Zawziętość, wola walki chęć zdobycia najwyższych szczytów, nie poddawanie się własnym słabościom. To są te cechy. Chciałabym być osobą, którą ktoś, kiedyś będzie stawiał innym za ideał...