Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

MŚ: Zwycięstwo Polek na inaugurację

2006-10-31 08:00


W pierwszym meczu mistrzostw świata reprezentacja Polski pokonała Kenię 3:1 (25:15; 25:17; 20:25; 25:20).

W pierwszym secie Polki od początku narzuciły swój styl gry i na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:5. Jednak Kenijki nie zamierzały łatwo oddać pola i dzięki bardzo mocnym atakom oraz dobrej obronie doprowadziły do stanu 9:10. Jednak na skrzydłach brylowały Joanna Mirek i Kamila Frątczak, które raz za razem karciły rywalki. W tej części gry również dobrze funkcjonował polski blok w wykonaniu Skowrońskiej i Frątczak. Polki zdobywają aż 6 punktów pod rząd i schodzą na drugą przerwę z przewagą 7 „oczek” (16:9).
Za Joannę Mirek wchodzi na boisko najmłodsza i najniższa w polskim zespole Paulina Maj, która w założeniu ma poprawić przyjęcie. Końcówka tej partii należy do biało-czerwonych, a zwłaszcza do Kamili Frątczak, która nie myli się pod siatką. Polki wygrały partię pierwszą 25:15.

Drugiego seta obie drużyny rozpoczęły od wyrównanej gry. Kenijki z dużą łatwością obijają nasz blok, zdobywając 3 punkty pod rząd. Pierwsza przerwa techniczna jednak dla biało-czerwonych 8:6. Rywalki znów seryjnie zdobywają punkty (3 w jednym ustawieniu), a wynik na tablicy oscyluje wokół remisu. Polki jednak porządkują grę i powiększają przewagę do 5 punktów. Druga przerwa to prowadzenie biało-czerwonych 16:13. Na boisku ponownie pojawia się Maj, tym razem zmieniając Natalię Bamber. Końcówka seta dla Polski – 25:17.

Trzecia partia od początku ułożyła się nie po myśli naszych zawodniczek. Kenijki nie myliły się w ataku, dobrze broniły, zaś podopieczne trenera Kłosa nie potrafiły skończyć nawet prostych piłek. Nasi szkoleniowcy dokonują kilku zmian. Na boisko wchodzi Sylwia Pycia, Milena Rosner, a na rozegranie Katarzyna Skorupa. Nie na wiele to się jednak zdało, tę partię gładko wygrywają rywalki 25:20.

Czwartego i, jak się okazało, ostatniego seta nasze rywalki również nie oddały bez walki. Polki starały się utrzymać kilkupunktową przewagę, jednak gorąco zrobiło się w drugiej części tego seta, kiedy Kenijki doprowadziły do stanu 18:19. Na szczęście końcówkę i tym razem na swoją korzyść rozstrzygnęły Polki. Na ostatnią piłkę na podwyższenie bloku mogliśmy zobaczyć na boisku Annę Podolec. Polki wygrywają partię czwartą 25:20 i cały mecz 3:1.

- Jestem zadowolony z wyniku i z tego, że udało nam się dziś wygrać – powiedział tuż po spotkaniu trener Ireneusz Kłos. – Był to nasz pierwszy mecz, czuło się nerwowość w zespole, a do tego nie mieliśmy zbyt wielu informacji o przeciwniku. Nie do końca jednak jestem zadowolony z postawy dziewczyn, a zwłaszcza z gry blokiem – dodał trener Kłos.

Polki zagrały w składzie: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Izabela Bełcik, Joanna Mirek, Natalia Bamber, Maria Liktoras, Kamila Frątczak oraz Mariola Zenik.
Zmiany: Paulina Maj, Sylwia Pycia, Milena Rosner, Katarzyna Skorupa, Anna Podolec.

Jutro przed naszymi zawodniczkami spotkanie z dużo bardziej wymagającymi Koreankami. – O naszych jutrzejszych rywalkach mamy dużo więcej informacji. Graliśmy przeciw nim w tegorocznej edycji World Grand Prix, widzieliśmy ich także w dzisiejszym spotkaniu przeciw Kostaryce, wygranym 3:0. Już je rozpracowaliśmy, wiemy, jak przeciw nim zagrać. Przede wszystkim musimy wiązać ich blok na naszej lewej stronie, a atak rozgrywać środkiem w drugiej linii i z prawego skrzydła. Nie wiem, czy jutro zagra ta sama pierwsza szóstka, gdyż na ból w kolanie narzeka Iza Bełcik, zobaczymy, jak poważny jest to uraz – podsumował Ireneusz Kłos.



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.