Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

MŚ: Wygrana „Złotek” z Kostaryką

2006-11-03 09:29


Po dniu przerwy w mistrzostwach świata, w trzecim spotkaniu biało-czerwone zmierzyły się z najsłabszą drużyną grupy A. Polki pokonały dziś Kostarykę 3:1 (25:17; 20:25; 25:11; 25:14).

Nasze panie rozpoczęły od wysokiego prowadzenia 4:1 i 6:2. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:4. Po przerwie Polki dołożyły jeszcze dwa kolejne punkty, powiększając przewagę do 6 „oczek”. Trener Kostarykanek dokonywał licznych zmian, jednak niewiele to pomogło na grające spokojnie i skutecznie Polki. Na drugą przerwę Polki uzyskały już 7-punktową przewagę. Wypracowana przez podopieczne trenera Kłosa tak duża przewaga pozwoliła naszym zawodniczkom spokojnie kontrolować grę w tej partii i doprowadzić ją z sukcesem do końca. Piłkę setową kończy blok Podolec – Pycia i nasze siatkarki wygrywają pierwszego seta 25:17.

Drugą partię Kostarykanki rozpoczęły od prowadzenia 3:1. Na boisko wchodzi Masza Liktoras, zmieniając Sylwię Pycię. Przy stanie 4:1 dla rywalek trener Kłos bierze czas, by poukładać grę na boisku. Niespodziewanie to Kostarykanki dokładają nam kolejny punkt, powiększając przewagę do 4 „oczek”. Kolejnej zmiany nasz sztab szkoleniowy dokonuje przy stanie 7:3 dla rywalek. Annę Podolec zmienia Kamila Frątczak. Pierwsza przerwa tym razem dla Kostaryki 8:4. Na boisko za Skorupę wchodzi Izabela Bełcik, jednak rywalki powiększają przewagę do 5 punktów (12:7). Szybsze i bardziej urozmaicone rozegranie piłki przez Izę Bełcik, włączenie gry środkiem oraz ataków z drugiej linii powoduje, że niwelujemy przewagę do 2 punktów (12:14). Druga przerwa jednak dla Kostaryki 16:12. Nasze rywalki nabrały wiatru w żagle i raz za razem bezlitośnie punktowały biało-czerwone. Przewaga Kostaryki wynosiła już 6 punktów (20:14 i 21:15). Za Milenę Rosner wchodzi na boisko Paulina Maj. Tak wysoka przewaga pozwoliła naszym rywalkom zwyciężyć  w partii drugiej 25:20 i zdobyć pierwszego seta na tych mistrzostwach.

Na szczęście był to pierwszy i jedyny wygrany przez Kostarykanki set. W czwartej odsłonie wszystko wróciło do normy, Polki znów zaczęły grać skutecznie w ataku i blok, co od razu przyniosło rezultaty. Pierwsza przerwa techniczna w tej partii 8:3 dla biało-czerwonych. Przewaga naszych sukcesywnie się powiększała, a po asie serwisowym Liktoras Polki schodzą na drugą przerwę techniczna prowadząc 16:7. Przewaga Polek w tej odsłonie jest druzgocąca, nawet 13 punktów (23:10). Ostatecznie biało-czerwone kończą tego seta 25:11 asem serwisowym trzecim w tym secie.

Partia czwarta była jedynie formalnością, potwierdzającą, że to nasz zespół był faworytem tego spotkania. Choć początek tego seta to wyrównana gra obu zespołów do stanu po 4. Pierwsza przerwa techniczna 8:7, ale druga już 16:8 dla Polek. Identycznie, jak w poprzedniej partii przewaga Polek to kilkanaście „oczek” (23:11). Kostarykankom udało się jeszcze „urwać” 3 punkty naszej drużynie, ale to wszystko, na co było stać nasze dzisiejsze rywalki. Polki wygrywają partię czwartą 25:14 i cały mecz 3:1.

- Dziewczyny za bardzo rozluźniły się pod koniec pierwszego seta i to się odbiło w kolejnej partii, niestety przez nas przegranej. Cieszy nas to zwycięstwo, jednak martwi mnie to, że dziewczyny grają ta długo. Straciliśmy seta z Kenią i z Kostaryką, pięciosetowe spotkanie z Koreą to wszystko nadwyręża ich siły, które musza starczyć jeszcze na wiele spotkań – podsumował mecz Ireneusz Kłos, trener reprezentacji Polski.

Polki zagrały w składzie: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Anna Podolec, Joanna Mirek, Sylwia Pycia, Milena Rosner, Katarzyna Skorupa oraz Mariola Zenik.
Zmiany: Maria Liktoras, Kamila Frątczak, Izabela Bełcik, Paulina Maj

Jutro przed naszymi siatkarkami trudne spotkanie z niepokonanym Tajwanem. – Musimy zagrać silną, odrzucającą zagrywkę, taką jak dziś w secie trzecim. Poza tym jeszcze lepsza gra w bloku, bo choć Tajwanki są niewysokie to jednak bardzo sprytne, skoczne i przeciw takiemu przeciwnikowi gra się trudno – dodał trener Kłos.

- Będziemy walczyć o każdy punkt i set, o wygraną zarówno z Tajwanem, jak i Japonią, bo tylko komplet zwycięstw daje nam pewność zajęcia pierwszego miejsca w grupie i dobry start przed drugą fazą mistrzostw – podsumował trener Kłos.



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.