powrót

Polacy pokonują Serbów 3:1!

2006-07-30 21:51

W szóstym meczu Ligi Światowej 2006 reprezentacja Polski wygrała z ekipą Serbii i Czarnogóry 3:1 (25:23; 21:25; 25:18; 25:19)

Początek pierwszej partii to wyrównana gra punkt za punkt. Żadnemu z zespołów nie udało się uzyskać większej, niż 2-punktowa, przewagi. Pierwsza przerwa techniczna dla Polaków (8:7). Po przerwie Polakom udaje się uzyskać niewielką przewagę, jednak błędy w przyjęciu spowodowały, że Serbowie złapali wiatr w żagle i odskoczyli naszym na 3 punkty (15:12). Trener Lozano bierze czas, by wybić Serbów z uderzenia. To poskutkowało, biało-czerwoni zdobywają punkt, jednak kolejna akcja dla Serbów i to oni schodzą na drugą przerwę techniczną prowadząc 16:13. Po przerwie dobry okres gry Polaków, udaje nam się doprowadzić do remisu po 17. Ale po co Serbowie mają Miljkovica? Najlepszy atakujący świata potrafi równie dobrze serwować. Przy jego zagrywce Serbowie zdobywają 3 punkty i prowadzą już 22:19. Raul Lozano bierze czas, na parkiecie pojawia się Dawid Murek, który zmienia Michała Winiarskiego. Polacy odrabiają dwa punkty, a trener Travica jest zmuszony wziąć czas. Atak z drugiej linii Murka i skuteczny blok powodują, że Polacy mają piłkę setową w partii pierwszej. Głośno skandowana prośba 10 tysięcy kibiców „ostatni! ostatni!” została spełniona, biało-czerwoni wygrywają pierwszego seta 25:23.

Początek drugiego seta niemal identyczny, jak w partii pierwszej. Wyrównana gra, a pierwsza przerwa techniczna ponownie dla Polaków (8:7). Kolejne trzy punkty zdobywają nasi rywale, którzy w tej części meczu bez trudu czytali grę biało-czerwonych. Silne ataki ze skrzydła i poprawa zagrywki spowodowały, że naszym udaje się wyrównać na po 15. Jednak punkt przed przerwą techniczną zdobywają Serbowie. W końcówce bardzo nerwowo, Serbowie zdobywają 3-punktową przewagę (22:19). Raul Lozano bierze czas, jednak to niewiele zmienia na boisku. Serbowie rozstrzygają tę partię na swoją korzyść, wygrywając 25:21.

Świetna gra blokiem w secie trzecim pozwala Polakom na objęcie 3-punktowej przewagi 5:2. Pierwsza przerwa techniczna dla biało-czerwonych (8:6). Bardzo dobra gra w tej części spotkania podopiecznych Raula Lozano, którym udaje się wypracować aż 5-punktową przewagę (16:11). Pod drugiej przerwie technicznej gra Serbom zupełnie się nie kleiła, a Polacy spokojnie powiększali prowadzenie. Ostatecznie wgrali partię trzecią 25:18. 

Czwarta odsłona tego spotkania zaczęła się wspaniale dla biało-czerwonych, od prowadzenia 5:0 i 7:1. Pierwsza przerwa techniczna to 6-punktowe prowadzenie Polaków. Po przerwie powiększamy przewagę, prowadząc 10:3. Jednak kilka kontrowersyjnych decyzji sędziego na korzyść naszych rywali i przewaga topnieje do 4 „oczek”. Jednak to nie zdeprymowało naszych zawodników, poprawili grę zagrywką oraz przyjęcie i na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:10. Serbowie stracili jednak już wiarę w zwycięstwo, zaś biało-czerwonym wychodziło wszystko. Narzucili rywalom swój styl gry i wygrali partię czwartą do 19 i całe spotkanie 3:1.

Polacy zagrali w składzie: Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Michał Winiarski, Mariusz Wlazły, Łukasz Kadziewicz, Sebastian Świderski oraz Krzysztof Ignaczak (libero)
Zmiany: Dawid Murek