Liga Światowa rusza w Łodzi

2006-07-28 16:00

W sobotę, 29. lipca o godz. 15.00 oraz w niedzielę, 30. lipca o godz. 18.30 w łódzkiej hali MOSiR reprezentacja Polski siatkarzy rozpoczyna meczami z Serbią i Czarnogórą rywalizację w Lidze Światowej w naszym kraju.
Po dwóch porażkach we Vrsacu oraz Belgradzie Polacy zapowiadają, że będą chcieli odwrócić kartę i pokonać Serbów na naszym terenie.

- Po raz siódmy rozgrywki Ligi Światowej goszczą w Łodzi, jednak po raz pierwszy Łódź będzie mogła podziwiać w akcji aż tak silny zespół – powiedział na konferencji prasowej Bogusław Adamski, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – Liczę na to, że wspaniała łódzka publiczność będzie dopingować w duchu fair play nie tylko nasz zespól, ale również naszych rywali i mam nadzieję, że polskiej drużynie uda się wygrać przynajmniej jedno spotkanie – dodał prezes Adamski.

– Zdajemy sobie sprawę z ogromnego zainteresowania kibiców meczami w Łodzi, dlatego postanowiliśmy, ze ci kibice, którym nie udało się kupić biletów będą mogli oglądać oba spotkania na telebimie przed halą - dodał Wojciech Czayka, dyrektor Ligi Światowej w Polsce

Po dużym wrażeniem polskich kibiców jest również Ljubomir Travica, trener drużyny Serbii i Czarnogóry. – Przyjechaliśmy do kraju, który ma ogromne siatkarskie tradycje. Od zawsze byli tu wspaniali zawodnicy i tak zostało do dziś. Obie reprezentacje będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać oba spotkania. Znamy polską publiczność, która mocno dopinguje swoją drużynę, co dodatkowo wpływa na to, że mecze w Polsce to wspaniałe widowiska. W naszym zespole to również wzbudza dodatkowe siły i emocje – dodał trener Travica.

- To ogromna przyjemność grać w siatkówkę w Polsce, przed tak wspaniała publicznością – dodał trener reprezentacji Polski – Raul Lozano. – Kibice bowiem potrafią również docenić umiejętności naszych rywali. Będą to więc nie tylko pojedynki na boisku, ale również wielkie widowiska na trybunach. Dla obu zespołów są to ważne spotkania, ale to my będziemy chcieli odwrócić sytuację sprzed tygodnia i oba rozstrzygnąć na naszą korzyść.

- Publiczność będzie siódmym zawodnikiem na boisku – powiedział Goran Vujevic, kapitan reprezentacji Serbii i Czarnogóry. – My jednak chcemy utrzymać dobrą passę i wygrać oba mecze.

- Zgadzam się, że publiczność będzie siódmym zawodnikiem, jednak jest zawodnik, którego będzie nam bardzo brakowało. Jest to Arek Gołaś i na znak, że myślimy o nim i będzie na zawsze z nami podczas spotkań rozgrywanych w Polsce jego koszulka będzie wisieć pod sufitami hal. Chciałbym bardzo podziękować Ivanowi Miljkoviciowi oraz Andrija Gericowi za ich gest, kiedy po zdobyciu mistrzostwa Włoch w pierwszych słowach powiedzieli o Arku. My również chcielibyśmy wszystkie zwycięstwa dedykować właśnie jemu – powiedział Piotr Gruszka, kapitan polskiej drużyny.