powrót
10. kolejka PLS: niespodzianki w Bielsku-Białej i Wrocławiu
2003-12-13 00:00
Dość niespodziewane rozstrzygnięcia padły w trzech sobotnich meczach 10. kolejki rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki. Największą niespodzianką jest porażka - dopiero druga w lidze - Ivettu Jastrzębie. W Bielsku-Białej BBTS Siatkarz Original pokonał lidera po tie-breaku, zakończonym wygraną gospodarzy do 9.
Zaskoczeniem jest także z pewnością wynik meczu we Wrocławiu. Gwardia nie dała żadnych szans Polskiej Energii, zwyciężając w trzech setach! Klub z Sosnowca prowadził w tym meczu jeszcze Andrzej Urbański. Wiadomo, że od poniedziałku przejdzie on do roli trenera koordynatora, a jego obowiązki przejmie Wojciech Drzyzga.
Niewiele brakowało by sensacyjnym rezultatem zakończyło się spotkanie w Kędzierzynie Koźlu. Mostostal z trudem - dopiero w piątym secie - rozprawił się z AZS-em Politechniką. Stołeczny zespół wyraźnie nabrał wiary w swoje siły po środowym zwycięstwie (pierwszym w tym sezonie) nad NKS-em Nysa. Pozostałe dwa mecze 10. kolejki rozegrane zostaną w niedzielę. Szczególnie interesująco zapowiada się spotkanie w Bełchatowie: Skra kontra PZU AZS Olsztyn.
|