Reprezentacje
Ekstraklasa
I Liga
II Liga
Rozgrywki młodzieżowe
Siatkówka plażowa
FIVB CEV
Nasi Partnerzy
















Adidas Sklepy



Polska Siatkówka
Magazyn Siatkówka



Wiadomości

powrót powrót

Polscy juniorzy jadą na ME

2010-04-12 21:29


Reprezentacja juniorów, która w Tivat (Czarnogóra) wygrała jeden z eliminacyjnych turniejów do mistrzostw Europy jest już w kraju. - Przed startem faworytami były drużyny Hiszpanii, Polski i Włoch. Zwyciężyć mógł tylko ktoś z tej trójki. Innej możliwości nie było - powiedział trener Polski Grzegorz Ryś. Jak dodał nasz szkoleniowiec "najlepszymi kolegami w eliminacjach byli Norwegowie."
- Przed ostatnim dniem turnieju Włosi mieli praktycznie zapewniony awans. Musieli tylko wygrać z najsłabszą Norwegią 3:0 lub nawet 3:1. Wydawało się, że nie będą mieli problemy z realizacją tego zadania. Okazało się, że ten cel był dla nich nieosiągalny. Zwyciężyli 3:2, ale ten wynik dał nam szanse. Trzeba było tylko pokonać Czarnogórę 3:0 - powiedział trener Ryś.
Polski zespół zaatakował od pierwszych piłek. Akcjom towarzyszyły ogromne emocje i jak powiedział trener reprezentacji trzeba było mocno studzić zapędy, "wylewać zimną wodę na rozgrzane głowy." - Wszystko udało się znakomicie. Mieliśmy pełną kontrolę i bezpieczną przewagę. Tylko raz rywale zbliżyli się na jakieś dwa punkty. Daliśmy popis dobrej siatkówki - powiedział trener polskiego zespołu.
Włosi nie wykorzystali szansy w meczu z Norwegią. Wcześniej Polska mogła wygrać z zespołem z Półwyspu Apenińskiego. - W pierwszej partii zwyciężyliśmy 25:23. Walka była twarda. Był to chyba najlepszy set w całym turnieju. W drugim secie prowadziliśmy 13:6 i zaczęliśmy głupio tracić punkty. Do gry wróciliśmy w czwartej partii, ale Włosi zwyciężyli w niej minimalnie. Żal było tego drugiego seta - powiedział Grzegorz Ryś.
Z Hiszpanią trzeba było wygrać 3:0 i awans był praktycznie zapewniony. Polacy w dwóch partiach zagrali rewelacyjnie. Rywale nie mieli żadnych argumentów. - Od trzeciego seta Hiszpanie zmienili styl gry. Zaczęli obijać nasz blok. Zanim obejrzeliśmy się przegrywaliśmy już w czwartej partii. Tie breaka jednak wygraliśmy i pozostaliśmy w grze. Potrzeba była tylko pomoc Norwegii - powiedział polski szkoleniowiec.
Grzegorz Ryś dodał, że Włosi grali w eliminacjach w najmocniejszym składzie. W meczach było niewiele zmian. - W Hiszpanii zabrakło podstawowego atakującego i to na pewno było osłabienie tej drużyny. My nie mieliśmy trzech kontuzjowanych graczy. Byliśmy teoretycznie w najgorszej sytuacji kadrowej. Do tego w trakcie turnieju odpadł Mateusz Mika. Zastępcy tych zawodników spisali się świetnie. Mieliśmy pełnowartościowych rezerwowych. Co warto podkreślić dla niektórych z nich był to debiut w dużej międzynarodowej imprezie - powiedział Grzegorz Ryś. Według naszego trenera Włosi i Hiszpanie nie powinni mieć problemów z wywalczeniem kwalifikacji w następnej fazie eliminacji.
Dla zawodników kadr młodzieżowych rozpoczyna się teraz gorący okres rozgrywek i matur. Odbędą się turnieje mistrzostw Polski juniorów oraz Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w sportach halowych. Gospodarzem tej drugiej imprezy będzie Legionowo (dziewczęta) i Radom (chłopcy).
Eugeniusz Andrejuk

 



















Galeria | Sklep | Upominki | Ciekawe strony | Chat | Forum | RSS


PZPS © 2005 Produced by JMC. Powered by Contentia CMS.