MŚ kadetów: Polska przegrywa z Francją

2009-09-03 09:23

Reprezentacja Polski kadetów zapisała na swoim koncie kolejna porażkę na mistrzostwach świata we Włoszech. W drugim spotkaniu drugiej fazy rozgrywek Polska musiała uznać wyższość rówieśników z Francji.

Polacy rozpoczynają w składzie: Buchowski, Hebda, Mika, Kalembka, Szczurek, Hain, Kaczmarek (libero)
Set I:
Spotkanie rozpoczyna się od wyrównanej walki po obu stronach siatki, 2:2. W ataku bardzo dobrze radzi sobie Piotr Hain, który kończy wszystkie piłki, które kieruje do niego Patryk Szczurek. Po punktowej zagrywce Mateusza Miki jest już 7:5, podczas pierwszej przerwy technicznej Polacy prowadzą jednym „oczkiem”. Po powrocie na plac gry lepiej radzą sobie „biało-czerwoni”. Z czasem ich przewaga rośnie i przy stanie 13:9 o czas prosi trener Francuzów. Niewiele to jednak zmienia w poczynaniach jego podopiecznych, którzy nie radzą sobie z równo grającymi Polakami. Na drugiej przerwie technicznej prowadzimy już 16:10. Rywale popełniają sporo błędów, co skrupulatnie wykorzystują nasi zawodnicy, blok rywali skutecznie obija Mateusz Mika. Szkoleniowiec rywali wzywa jeszcze ich jeszcze na przerwę, ale w efekcie muszą pogodzić się z porażką, 25:16.
Set II:
Druga partię zdecydowanie lepiej zaczynają nasi reprezentanci. Francuzi mylą się, a Polacy bardzo dobrze grają w obronie, dzięki czemu wygrywają wszystkie kontry. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzą 8:2. Po jej zakończeniu niewiele się zmienia. Podopieczni Grzegorza Rysia kontrolują przebieg gry, w ataku dobrze radzi sobie Adrian Buchowski i podczas drugiej przerwy technicznej prowadzimy już 16:8. Po powrocie na boisko ta przewaga jeszcze się zwiększa, 18:8. Na boisku w zespole Francji pojawia się Ngapeth. Rywale zaczynają odrabiać straty, od stanu 22:13 zdobywają pięć punktów z rzędu. O czas prosi trener Ryś. Przynosi on oczekiwany efekt, bo jego zawodnicy po ataku Hebdy wygrywają drugą partię, 25:21.
Set III:
Początek trzeciej odsłony spotkania należy do zaciętych. Zespoły grają punkt za punkt, żaden nie może wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Podczas pierwszej przerwy technicznej rywale mają jedno „oczko” więcej niż Polacy. Po powrocie na boisko „biało-czerwoni” zaczynają popełniać błędy, przeciwnicy to wykorzystują i wychodzą na prowadzenie, 10:12. O czas prosi trener Ryś. Niewiele zmienia on w grze „biało-czerwonych”, bo cały czas tracą do przeciwników kilka punktów. Podczas drugiej przerwy technicznej przegrywają 13:16. Po jej zakończeniu ruszają do odrabiania strat, po błędzie rywali jest 16:16. Od tej pory zespoły znów grają punkt za punkt, 18:18. W końcówce Mika myli się w ataku i Polacy przegrywają 22:25.
Set IV:
Kolejna partia również zaczyna się od wyrównanej walki po obu stronach siatki, 6:6. Na pierwszą przerwę techniczną zespoły schodzą przy prowadzeniu Francuzów, 7:8. Po powrocie na boisko Polacy tracą jednak kilka punktów z rzędu, 7:11. Z czasem przewaga rywali rośnie, po kolejnych pomyłkach „biało-czerwonych” na drugiej przerwie technicznej jest 9:16 dla Francuzów. Po jej zakończeniu zespoły grają punkt za punkt, ale cały czas wysoką przewagę utrzymują rywale, 12:18. W miejsce Buchowskiego pojawia się Kamil Długosz. W końcówce seta krótką popisuje się Hain, skutecznie kiwa Piotrowski, który zmienił Hebdę, ale Polacy muszą pogodzić się z porażką, 18:25.
Set V:
Tie breaka lepiej rozpoczynają Francuzi. Polacy popełniają błędy i przegrywają już 1:5. Nie radzą sobie z dobrze grającymi rywalami, w efekcie czego przy zmianie stron jest 5:8. Potem „biało-czerwoni” dwukrotnie mylą się w ataku i przy stanie 7:11 o czas prosi trener Ryś. W decydującej fazie seta lepsi okazują się przeciwnicy, którzy wygrywają, 9:15.
Polska – Francja 2:3 (25:16, 25:21, 22:25, 18:25, 9:15)
Polska: Buchowski, Hebda, Mika, Kalembka, Szczurek, Hain, Kaczmarek (libero) oraz Dryja, Ferens, Kowalski, Piotrowski, Długosz